Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dziennikarkiśledczejodnalezionewpłonącym
samochodzie”,„KorupcjawGeoprox”,„EmilyFisher
ifinansowyprzekrętdziesięciolecia”.Nagłówkiihasła
wyróżnionewtekstachtandetnegobrukowca,który
zamiastfaktycznieprzyjrzećsięsprawie,ściągnął
naEmnieszczęście,rażąmniewoczyrazzarazem.
Spoglądamnaniekażdegodnia.Tabłazeńskalekturajest
jedynieczęściąmojejkary.Przypominami,żebyłemzbyt
wolny.Stchórzyłem.Zawiodłemją.Zabiłem.
Zzadumywyrywamniepukaniedodrzwi.Marzę,
byzapaśćsiępodziemię.Mógłbymudawaćducha,ale
tymrazemniewyszedłbymnatymzbytdobrze.
Doskonalewiem,coznaczątetrzypasywno-agresywne
stuknięcia.moimupomnieniem.Bardzomożliwe,
żejużostatnim.
Obręczbóluuciskamiczaszkęcorazbardziej.
Odczekawszykilkasekund,skradamsiędodrzwi.
Wyglądamprzezwizjernaklatkę.Dostrzegamjedynie
bezkształtnąszarość,coznaczy,żepaniKindlezdążyła
sięjużwycofać.
Wyglądamnazewnątrz.Podnogaminawycieraczce
materializujemisiękopertazwezwaniemdozapłaty
rachunków.Wiem,cozawiera,bopodobne„listy
miłosne”otrzymywałemmailowojużjakiśtydzień,może
dwa,aniewykluczonenawet,żemiesiąctemu.Mimo
wszystkorozdzieramjednakpapier.Nieśpieszniewędruję
wzrokiemodjednejlinijkidodrugiej.Nimdotrę
dopołowy,nozdrzawypełniamismródspalenizny.
Przypominamsobieohajcującychsięwkuchnitostach.
Szlagsyczę,spoglądającnadwiegrudy