Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Przedmowadopolskiego
wydania
ArturAndrus
ProszęPaństwa,
przypuszczam,żepropozycjanapisaniaprzezemniewstępudopoważnych
rozważańnatematirytacjiwzięłasięzprzekory.Ktoś,ktowpadłnatenpo-
mysł,uważamniezpewnościązaczłowieka,któryniczymsięniedener-
wuje,nicgoniewkurza.Topozory.Denerwujemniewszystko.To,jakinni
jeżdżąsamochodami,kiedyjajadęswoimautem,równieżto,jakinnichodzą
poulicachiżeakuratterazitutajmusząwchodzićnaprzejście.Muzycz-
kawysłuchiwanawczasieoczekiwanianapołączeniezkonsultantemsieci
komórkowej,któregochcęzrugaćzawysokośćrachunku.Panikelnerka…
Anie,zauważyłem,żezwiekiempaniekelnerkizaczynająmnieuspokajać.
Powinnapowstaćoddzielnaczęśćtegodziełapodtytułem„Conaswkurza
wgastronomii”.Ajabymchętnienapisałodpowiedźnatakąpublikację„Co
nascieszywgastronomii”.Niedawno,wpewnejrestauracjiprzeżyłemcoś,
couświadomiłomiistnieniezjawiska„pocieszeniawzględnego”.Usiadłem
przystoliku,podeszłapanikelnerka,zapytałem:
Jestchłodnik?
Niema,alewweekendbył.
Nowięckelnerkiikelnerzyjużmnieniewkurzają.Akilkadziesiątlat
temupracownicyrestauracjiisklepówmoglibyćwnaszymkrajuuważani
zamistrzówdenerwowaniainnych.Żeprzypomnętylkokwestięzesłynnego
skeczu„UczsięJasiu”kabaretuDudek:„Apansięzachowujejakkelner!”.
VII