Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–wskazałanasiedzącegonakrześleczarownika
–toElimasBrevda,przewodniczącyRadyAngielskiej.
Mężczyznaposłałjejswójonieśmielającyuśmiech.
–Przychodzimytutaj–dodał–bosprawafrapujecałą
Społeczność.Przykromi,jeślistawiaciętowniezręcznej
sytuacji.
Niezręcznej,jasne.
Ludzie,którzymielijązupełnie
gdzieś,teraznaglesięniązainteresowali?
Niezręczne…
Świetnydobórsłów.
Nieodpowiedziała.
–Postaramysięzrobićwszystko,byśczułasię
swobodnie–zapewniłaKalu.–Wciąguostatnichtygodni
wnikliwieprzyjrzeliśmysięsprawieFinfolk,sięgnęliśmy
głębokodohistoriimiasteczka,żebyzdobyćbrońwwalce
zWyrd.
Cloycechrząknęła,ośmielającsięprzerwać.
–Właśnie–powiedziała,otwierającteczkę.–Mamy
turóżnedokumenty,które…
Brevdaszybkowpadłjejwsłowo.
–Byćmożewiemy,jakprzywrócićpamięćtwojej
matce–oznajmił,wbijającwMarchspojrzenielśniących
oczu.ZbiłtymztropuCloyceisprawił,żedziewczyna
osłupiała.Przezdłuższyczasnieumiałaodwrócić
odczarownikawzroku.
–Dlaczego?–spytaławreszcie,copewniezabrzmiało
trochęgłupio.Aletobyłoważnepytanie.Zastanawiała
się,
dlaczego
zacząłrozmowęwtensposób.Zwykle
urzędnicySpołecznościporuszalitematjejmatkijako
ostatni.
ZdumionyBrevdawymieniłspojrzeniazKalu.
–Nierozumiem–odparł.–Chybawiesz,żepamięć
twojejmatkiodgrywatukluczowąrolę?
–Tak,jatylko…–wyjąkała.–Chodziłomioto,że…Źle
zadałampytanie.Więc
jak
mamjejpomóc?
–Och,niemusisztegorobićsama–oznajmiłaKalu.
–Pomożemy,nailetylkobędziemywstanie,choć