Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁTRZECI
Źlezrobiłaś,żeimpowiedziałaśzawyrokowałOve,
wypuszczajączustdym.
DziękizapocieszeniemruknęłaMarch.
Wyszlinachwilęnazewnątrz,żebywzburzonyOve
mógłzapalić.Callenniedbalerysowałbutemkształty
wśniegu,aMarch,którapróbowałaobjąćcałątrójkę
ogrzewającąaurą,jakuczyłIsinbir,razporaz
przerywałaczar.Byłazabardzoniespokojna,żeby
goutrzymać.
Kimoniwłaściwiesą?spytała.TacałaKaluiBre…
Brendan?
BrevdapoprawiłCallen.
Zareagowaliścienaichwidok,jakbyściezobaczyli
duchazauważyła.Dlaczego?
DobreokreśleniestwierdziłOve,odpalająckolejne
cygaro.
Duchy
.Jaknamojetaparkadawnopowinnanie
żyć.Bowidzisz,towłaśnieonimnieosądzili.
MnieteżdodałsmętnieCallen.Przezjegobladą
twarzprzebiegłgrymasniechęci.
Zaraz…Marchprzenosiławzrokzjednego
nadrugiego.Jakto
oni
?Przecieżtobyło…Szybko
policzyła,kiedyOvezostałzamienionywkota.Czyli
zajmowaliswojestanowiskajużosiemdziesiątlattemu?
zdumiałasię.
Anawetwcześniej,choćmieliodczasudoczasukilka
przerw…natajnemisje.Czarowniksięskrzywił.
Wiedźmiapolityka.JakprzewodniczącyRad
wporządku,torobisięwszystko,byjaknajdłużejich
utrzymać.No,zwłaszczaonisamirobiąwszystko,żeby