Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
22
ANNADYMNA
aktorką,będąotobiemówili,jakcisięuda,wszystko,co
będąchcieli,nigdyniezaprzeczaj,tajemniczosięuśmiechaj
imów«Tak?Niewiedziałam».Albo«Tak,tosiębardzo
cieszę».Inigdysięnietłumacz.Róbswoje,byleuczciwie”.
AleoPanikoszmarnychsnachprzedkażdązpremiermo-
żemyrozmawiać?
Faktycznie,mamtakiedziwneżyciewewnętrzne,acz
trochęostatniozubożone,bośpięcorazmniej.Niedość,że
wciągudniaprzeżywamróżnebardzoemocjonalnesytuacje
nascenieczywżyciu,tojeszczewsnachwszystkotomisię
zwielokrotnia,rozprzestrzenia.Przedpremierągramswoją
rolęwciągunocywielokrotnie.Odlatpowracateżtakisen,
żewybiegamzgarderoby,błądzępojakichśpiętrach,niemo-
gącznaleźćsceny,wreszciewchodzęnaniąizupełnienie
wiem,comammówić.Nieznamsztuki.
Sytuacjaiścieoniryczna,najawieniemożliwa.
Zbytdługojestemaktorką,bynawetgubiącchwilowo
tekst,nieporadzićsobie.Noimamsuflera.
Wiem,żeimiłesnyPanimiewa...
Naszczęście.SalonPoezjimisięwyśnił.Naprawdę.
ToniemaPaniprawanarzekaćnasny.Zatemwróćmy
dorzeczywistości.PowiedziałaPaniniegdyś:„Gdymijamło-
dość,aktornacodzieńwalczyzeswymifizycznyminiemoca-
mi,którepojawiająsięzupływemlat”.Panijużwalczy?
Jamamdużoprostsząsytuacjęzaczęłamwalkę
wwieku27lat,kiedypokolejnychwypadkachsamochodo-
wychzmagałamsięzbólemuszkodzonegokręgosłupa,by