Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
materiał,zastanawiającsię,czywidaćponim,żetopoliester…
–Haaalo,ziemiadoLady!–Olkastuknęłająwramię.
–Sorry,zamyśliłamsię.Ococichodziztymłowieniem?
–Noktojestuważanyzadumęnaszejuczelni?
–Gabi–odparłabezwahaniaLadyicośwjejgłowiezaskoczyło.
–Aha.AMikitoleń,alemapotencjałmagicznywielkościBałtyku.
–Właśnie–potwierdziłaOlka.–Studenciostatniegoroku,najlepsi
znajlepszych,zarazczekająichpraktyki.BiałaCzarodziejkachce
sobiezłowićnowepokolenie,załatwiimdobrestaże,apotembędzie
miaławdzięcznośćutalentowanejparki.Możenawetsamaichzatrudni.
Zawszewyłapujątychnajbardziejutalentowanych.Iśkiomalszlagnie
trafiłzzazdrości.Doniejniepodeszli.
–Atobąsięniezainteresowali?
–Etam.–Olkauniosłarękęizaczęłaoglądaćswojepaznokcie.
Pomalowane,rzeczjasna,naczarno.Czerwieńskabardzodbała
opodtrzymywaniewizerunkustereotypowejwiedźmy.–Jadopiero
zaczynamczwartyrok.Pozatymmamdwawarunki,ztejprzeklętej
historiimagiiidemonologii.Noi…Dobromirbijemnienagłowę,
chociażmłodszy.Samizsiebienigdyniepodejdą.Alespokojna
głowa,jajużzwrócęichuwagę.Mamplan.
Ladywestchnęłaipokiwałazezrozumieniem.Osobyutalentowane
magiczniezwykledzielononaczarodziejów,czarowniceorazmagów.
Czarodziejebazowalinazaklęciachimielinajwiększespektrum
możliwości,magowiezatomielijeden,zwykledośćwąskitalentinie
potrafilirzucaćtradycyjnychczarów.Czasem–dośćrzadko
–dochodziłodoswegorodzajupołączenia:ktośbyłczarodziejem
ijednocześniedysponowałjednymtalentemtypowymdlamaga.
Czarownicezkoleibyłypowiązanezżywiołami,aichmagia
pozostawałabardzonieprzewidywalnaorazzależnaodwielu
czynników.(Oraz,jakdawnotemuuznałaLady,rzucałasięimzlekka
namózgi).Czarowniceiczarownicyniebawilisięwbardziejsubtelne
formymagiiiskomplikowanezaklęcia,zatodoskonalenadawalisię
dosianiazniszczeniaczyodprawianiapewnychrytuałów.
Ladymiaławięcnadzieję,żewramach„planu”Olkaniechciała,
naprzykład,imponowaćRomanowipróbąnamówieniadrzew
rosnącychwŚwiteziancedozaduszeniaimprezowiczów.Aniżenie
zamierzałagopodrywać,bobyłzdecydowaniedlaniejzastary.
–Amoże,skoromaszjeszczetrochęczasu,poprostupopraw
oceny?–zasugerowała,nacokoleżankaprzewróciłaoczami.
–Proszę,chociażtymitegooszczędź.Nieznasznowychteorii