Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
stalówkimożegowydać.„Tylkooilerobiętowszystko
ukradkiem,nawetnastronęniemogęwyjść,
bozewszystkichstronmnieobserwują,czyniejestem
uJulitakichmamwstrętnychsąsiadów”(s.458)
skarżysię.
JakubnotujeprzypadkiwydawaniaŻydów,azarazem
uwieczniazewzruszeniemscenę,gdynaulicy
przechodnieujęlisięzaŻydemzłapanymprzez
niemieckiegopolicjantaitengopuścił.Nieumie
zrozumiećprzyczynniechęciPolakówipowodów
wydawaniaŻydów:„Tacyludzieniezastanawiająsię,
corobią,żadnegozyskuniemają,tylkoprzezgłupią
zazdrość,żesięjakośżyje”(s.310).Jakubzresztąsam
siebieuważazaPolaka,częstoużywazwrotu„my,
Polacy”czujesięczłonkiemwspólnotynarodowej.Tym
trudniejmuzrozumiećzachowanietych,którzystanowią
dlaniegoobecnienajwiększeniebezpieczeństwo.Ichteż
powinnaspotkaćzasłużonakara:„Coztakiemiludźmi
trzebabyłobyzrobić?Niemówmyotem,bonienadszedł
czasporachunku.Gdysiędoczeka,wówczassłuszniesię
każdypowinientakimludziomprzypomniećiplunąć
woczy,ipowiedzieć:uciekajstąd,bomiejsceniedla
ciebie,idźdoswoichpupilkówhitlerowskich”(s.458).
Kolejnymwątkiemczęstopojawiającymsię
wdziennikujestrelacjazbratemMichałem.Stosunek
Jakubadoniegojestambiwalentny,aleprzeważnie
maonimzłezdanie.ZarzucaMichałowi,że„Juladała
[mu]metrykęimapoledopopisu,aleonsięnie
odwdzięczyłzato”(s.418).Uważagozaegoistęiskąpca,
któryniedośćpomagałrodziniewgetcie,aterazniedość
pomagajemu,zarzadkogoodwiedzaizamałosięnim
interesuje.GdyJakubprzebywałupaństwaMalinowskich
(zewzględunarosnącezainteresowaniesąsiadówmusiał
sięnajakiśczaswyprowadzićodJulii)wiosną1944r.,
„naturalnieprzeztencałyczasnieprzyszedłmójbratisię
niezainteresowałmną,czyszczęśliwiezaszedłem.Wie
doskonale,żezawszewmieściełapankisą.Trudno,jest
wstrętnyisamolub,aledziękinamtoegzystuje,iza
tosięmnieodwzajemnia.Powiedziałemsobie,żejajego