Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Trzylataminęłyodtegodnia.
PrzeztedługietrzylataDandaipracowałabardzo
ciężkoiprzybyłojejjeszczewięcejsiwychwłosówicoraz
więcejzmarszczekprzecinałojejgładkąniegdyśtwarz.
PlecyDandaistałysięprzygarbioneodciągłegoschylania
sięwpolu,aczarne,błyszcząceniegdyśoczyutraciły
swójblask.
Aleimbardziejbyłazmęczona,tymusilniejmyślała
otym,żewkrótcejużmożeodzyskawłaskawychfalach
RzekiFlydawnesiłyiurodę.Corokuteż,opierwszym
nowiuksiężyca,biegłaDandaidostarejBluinoch,aby
dowiedziećsię,czymożejużwyruszyćnadżyciodajną
Rzekę.Alestaruchaskrzeczałajużzdalekanajejwidok:
Jeszczenie,jeszczenienadszedłczas,Dandai!
wreszcie,wczwartymroku,wtedykiedyLeituuk
skończyłsześćlat,Bluinochpowiedziała:
Otozbliżasięczas,abyśposzłanadwielką,wspaniałą
RzekęFlyizanurzyłasięwjejfalach.Błagajodar
młodości.Możecięwysłucha.Życietwojepełnebyło
truduitroskimożedobraRzekazechcewynagrodzić
citeciężkielata.Aniezapomnij,zanimogarnącięfale,
zanucićpieśń,którąśpiewałaśrazemzdziewczętamiprzy
ognisku.Pamiętaszpieśń?
Dandaiwmilczeniuskinęłagłową.Zbytbyła
wzruszona,abymówićcokolwiekwtejchwili.Słuchała
więctylkorad,któreskrzypiącymgłosemdawałajej
Bluinoch.Myślałatakżeprzytymosynkuwięctojuż
bliskojesttachwilaszczęśliwa!CopowieLeituuk,gdy
zobaczymatkętakodmienioną?
PodziękowałaDandaistarejBluinochiszybkopobiegła
dochaty.Zarazteżzaczęłasięszykowaćdodrogi.Rzeka
Flypłyniedaleko,wgłębiwyspy.
Wciemnejchacie,podmatami,nawpółzakopana
wziemileżałastaraskorupaorzechakokosowego.Wniej
przechowywałaDandaipamiątkiswejmłodościpiękny
naszyjnikzzębówkanguraizłotebransolety,którenosiła
narękachinanogach.
Tak,totrzebazabraćzesobąibransolety,inaszyjnik
takmówiłastaraBluinoch.Trzebabyteżjeszczemieć