Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rosłybiałekwiatylotosu.Purpurowymswymdziobem
zerwałnajpiękniejszykwiatizacząłpłynąćznim
kubrzegowi.Dandaipatrzyłanaptakazzachwytemtak
byłpiękny,takwspaniały!Tymczasemłabędź,
wyciągającszyję,podałDandaizerwanykwiat.
Weźgozasyczałweź!Tokwiatprzeznaczonydla
najpiękniejszejkobietynawyspie.Weźtygobędziesz
nosiła,gdyRzekaprzywrócicidawnąurodę.Ty,Dandai,
najpiękniejszadziewczynaznaszejwyspy!
Dandaiwyciągnęłapokwiatswąciemną,zniszczoną
rękę.Tachudaiżylastadłońpodobnabyładoszponów
drapieżnegoptaka.
„JeśliRzekabędziedlamniełaskawa,towszystkosię
zmienipomyślałaDandaiznówbędęmiałaręce
piękneigładkie”.
Tymczasemłabędźsyczał:
Weźkwiat,Dandai!
Dandaiostrożnieujęłabiałykielichlotosu.Mimowoli
przyłożyłagodowłosówwtaflijeziorazobaczyła
odbiciestarejkobietyzkwiatemwpiętymwsiwe,
zmierzwionekosmyki.
Alepięknyłabędźszybkozmąciłtensmutnyobraz.
Idźdalej,idź,Dandairozkazał.
TerazDandaiszybkobiegłaścieżką,którąwydeptały
zwierzętaidącedorzeki,abygasićpragnienie.
Wreszciezmęczona,kulejąca,naobolałychnogach