Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
filozofPeterSingergłosiwręcz,żeruchwyzwoleniazwierzątjest
najważniejszymruchemwyzwoleńczymwspółczesności,atoczona
przeztenruchkampaniajestważniejszaniżwalkazrasizmemczy
seksizmem13.Toodważnateza,trzebaprzyznać.Singeruważateż,
żewpewnychokolicznościachżycieszympansa,anawetświnimoże
byćwartewięcejniżżycieczłowieka.Systemmoralnyzakorzeniony
wteoriiewolucjiwzasadziemożeprowadzićdotakichpostulatów
etycznych.Rozumiem,żeczęściczytelnikówtakiestanowiskomoże
sięwpierwszejchwiliwydaćzdecydowaniezbytradykalne
(inieuzasadnione),alebardzojestemciekaw,czylekturatego
rozdziałuniecoichpewnościąniezachwieje.
ROZ
DZIAŁ14.EWO
LU
CJAIŚMIERĆDO
BRAIZŁA
Torozdziałkończącyksiążkę.Będziemysięwnimzajmowaćgłównie
dwomakwestiami.Najpierwrozważymy,czyistotniewiedza
oewolucjisprowadzaludzinamoralnemanowce.Wielukrytyków
teoriiDarwina,kreacjonistówwszelkiejmaścigłosi,żeewolucjonizm
obdzieranasząegzystencjęzwszelkiegosensuiredukujewartość
ludzkiegożyciapraktyczniedozera,cowkonsekwencjiprowadzi
doupadkumoralnościiczynizludziegoistycznychiskłonnych
doprzemocyhedonistów.Takprzynajmniejtwierdzącoponiektórzy
teiści,apostawęświetnieilustrujesłynna(choćniestetyzapewne
apokryficzna)opowieśćożoniepewnegoanglikańskiegobiskupa,
która,usłyszawszyoodkryciachDarwina,miałapowiedzieć:„Módlmy
się,bytoniebyłaprawda,ajeślitoprawda,módlmysię,bysięnie
rozniosła”.Tododziśdośćpowszechnypogląd.Czyjednak
rzeczywiściepowinniśmynegowaćswojeewolucyjnekorzenie
iakceptowaćcałkiemfałszywąwizjęWszechświata,botylkotak
możemypozostaćdobrzy,traktowaćprzyzwoicieinnychitroszczyćsię
oichdobrostan?Czyprzypadkiembezpieczniejszymipoprostu
lepszymrozwiązaniemniebędzierozdzieleniereligii
imoralności?Topierwszezpytań,którymizajmiemysię
wRozdziale14.
Kolejnebędziedotyczyćtego,czynaszeprzekonaniamoralne
jakiekolwiekprzekonaniamoralneobiektywnie
prawdziwe.Każdyznasjestzapewneprzekonanycodosłuszności
iprawdziwościzarazemwłasnychzasadmoralnych.Wiemy,
żemordowaniejestzłe,apomaganieinnymludziomdobre,
akażdy,ktomyśliinaczej,zwyczajniesięmyli.Pomyślmyjednak: