Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alinko!
Pamiętniknarkomanki,schizofremiczkiidziwki
NazywamsięAla.Jestemnarkomanką,schizofremiczkąidziwką.Najpierwzaczęłam
ćpaćiodtegozachorowałamnagłowę.Żebyzarobićnasubstancjelecznicze
iodurzające,zaczęłamkupczyćotworamimojegociała.Żebyjakotakoznosić
upokorzeniatowarzyszącenieuchronnielizaniubrudnychpijackichpenisów,brałam
jeszczewięcejherci.Odtegopogłębiałasięmojaschiza.Potrzebowałamwięcejiwięcej
leków.Dlategopotrzebowałamwięcejiwięcejklientów.Tomnieprzybijało,więc
grzałamoporowo.Szajbaodbijałamisięwczaszcejakpiorunkulistywgumowym
pokoju.Psychotropyżarłamkilogramami.Tokosztuje,więcdecydowałamsię
nawszystkoizkażdym.Niemogłamtegoznieść,więcmusiałamsiębardziej
szprycować.Jednakpowodowałototragicznezmianywmoimmózguistawałamsię
zkażdymdniemcorazbardziejschizoidalna.Musiałamsięleczyćszwajcarskimi
miksturami,aimportowanelekarstwadrogie.Niebyłamwstaniezarobićnanie
inaczej,niżgrającwamatorskichpornosachiużyczającswojegoodbytudwóm
podstarzałymhomoseksualnymsadystkomjadającymtrupyemerytekbiczowanych
naśmierćwpiwnicypewnejwillipołożonejnaobrzeżachmiasta.Wstrząsałymną
dreszczeobrzydzenianasamąsiebie,którełagodniałyjedyniepouczciwiezasłużonym,
solidnymstrzalekompotu.
Przezcałyczas,kiedybyłamjeszczeszczęśliwymdzieckiemmoichnieszczęsnych
rodziców,później,kiedybrałam,kiedybyłamchoraikiedyoddawałamsię
OrmianomiAzeromnaklatkachschodowych,pisałamdziennik.
Teraznadszedłczasudostępnieniagoświatu,żebyostrzecniewinneduszedzieci,
którezrezygnowaneniepowodzeniamiszkolnymizechcąsięgnąćpostrzykawkę.
KuprzestrodzeNIE,NIE,NIE!
1stycznia
Wyszłamzpsinkąnaspacerek.Dobra,kochanapsinka.SpotkałamKryśkęjakwracała
zElkązSylwestra.Opowiadałymi.Byłogitesowo,tylkostrasznierzygały.Piłybez
popity.Zchłopakami.Powiedziały,żebymżałowała,żewdomusiedziałam.Alejanie
żałuję.