Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
*
PodwóchgodzinachjazdyDirkzacząłsięniepokoić.
TużzaHamburgiemzjechałzautostradyizarazpotem
zacząłbłądzićpocorazrzadszejsiecicorazbardziej
podrzędnychdróg.Gdzieśwśródlasów,łąkipól
drzemałomiasteczkoKirchdorf.Przedlaty
wewnątrzniemieckagranicaodcięłajeodświataiświat
prędkoonimzapomniał.Zjednoczenienieprzyniosło
żadnychzmian,większeszosyiautostradyzbudowano
jużdawnogdzieindziej.
Dirkzwolnił,szukającdogodnegomiejsca
dozawrócenia.Wąska,obsadzonastarymilipamialeja
kiedyindziejmożezachwyciłabygoswoją
malowniczością,aleteraz,wtrzeciejgodziniepodróży,
zaniepokoiłagotylko.Takiealejeistniałypodobnojuż
wyłącznienatereniedawnejNRD.Czyżbytak
zabłądził?Naglezazakrętemzażółciłsiędrogowskaz:
Kirchdorf3km.Dirkskręciłwjeszczeciaśniejsząaleję.
Nagiegałęzietworzyłyzwartydach,wupalnelato
błogosławieństwodlakierowców.Grubepnie
wperspektywieprzypominałyczęstokół,niektórenosiły
śladyspotkańzsamochodami.Dirkrzuciłokiem
naszybkościomierz.Sześćdziesiątkilometrów
nagodzinę?Widoczniezwolniłmachinalnie.Ciekawe,
ilejużtakichalejzrąbanowtrosceokierowców,którzy
niepotrafilizrezygnowaćzeswegoprawadoszybkiej
jazdy.
Aleja,wpadłszydomiasteczka,przeobraziłasię
wulicę.Minęłazabudowaniajakiejśfabryki,potem
kilkadomkówjednorodzinnychinatychmiastzginęła
wrozległymrynku.Otaczałygobudynkizprzeróżnych
epok.Naśrodkustałśredniowiecznyratusz,przednim
renesansowafontanna,teraz,wzimie,nieczynna,
trochęzbokubiałybarokowykościół.SamochódDirka
sunąłpowolitrasąwytyczonąniebieskimistrzałkami.
Kirchdorfrzeczywiścienieokazałsięmetropolią.Czy
wogóleżylitujacyśludzie?