Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–PrzyCalleAzamor–odparłDiego.
–O,totylkokilkaulicodemnie–powiedziałGoyo
donowopoznanegoprzyjaciela[8].
–Wybieramsiętrochępograć,tatamniezabiera,
jedzieszznami?–zaproponowałmupewnegodnia
ElPelusaiodtegomomentubylijużnierozłączni.
–Mamygraćtutaj?Natymkawałkuziemi?–dopytywał
Goyo.
–Aczemunie?
Choćbydlatego,żeprzechodziłytamtędykrowyikonie.
Ktośodgrodziłterendrutem,więcteoretyczniewstęptam
byłzabroniony.Pozatymrosłatambardzowysokatrawa.
Jakożeniktnigdyniewidziałnikogowtymmiejscu,
Diegozaproponował,żemożnabyjąprzyciąćalbolepiej
jakośodpowiedniowydeptać,bywytyczyćwtensposób
boisko.Dodał,żebramkędasięzrobićzgrubejtrzciny.
Dzisiajboiskoznajdujesię50metrówoddomuGoyo.
Czasembardziejprzypominabłotnistyplacusiany
puszkami,podobniezresztąjakprowadzącadoniego
ścieżka.
Potrero
–symbolżycia,wktórymtrzebaunikać
problemówiomijaćstertygruzu–jestczęstoużywane
przezmiejscowedzieciaki,ateszybkosięuczą,
żeprzeszkodyłatwiejpokonujesięwspólnymisiłami.
Maradonastwierdziłkiedyś,żeżyciewVillaFiorito
tociągławalkaiprzez50latniewielesięwtejkwestii
zmieniło.Gdytamdorastali,jedliwtedy,kiedybyłocoś
dojedzenia.Gdyjedzeniabrakowało,topoprostu
gobrakowało–oczymtumówić?Jakożeniemieli
dostępudobieżącejwody,DiegoiGoyorazemchodzili
poniądopompy.Kursowalitamizpowrotem
wtenisówkachFlechalubPampero,którezmieniali
nanowedopierowtedy,gdydosłowniesięrozpadły.
WpobliżudomuDiegoznajdowałsiędółkloaczny,
wktórympełnobyłonajróżniejszychrzeczy.Maradona
miałniecałedziesięćlat,gdywpogonizapiłkąwpadł
doszambaiwylądowałposzyjęwodchodach.Kiedyjuż
siętamznalazł,dalejszukałpiłki,aszambowciągało
gocorazgłębiej.Gdzietapiłka?Naratunekpopędził