Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DODIABŁAZBOGIEMRW2010
GrzegorzPiórkowskiKismet
Trzydni.
Trzydni?
Tak.
Skinąłemgłową.
Niedaliścieradysięobronić?Mieligranatyzapalające?Miotaczognia?
Nie.Tobyłocoś...
Ach.Wiem.Fałszywyanioł.
Fałszywy?
Tak.Widziałemjużjednego.
Czemufałszywy?
NiepochodziodBoga.Jestzły.
Zły?
Tak.Alenieobawiajsię.Nietraćwiary.Damyradę.
Potemjeszczerazspojrzałtam,skądprzyszedłem.Mówiłpowoli:
Janek...jaktystamtąd...znaczy...
Byłemmartwy,Ferdek.
Martwy?
Mhm.Zabilimnie.
Aterazżyjesz?
Bógpozwolił.
Bóg?
Tak.Najpierwmniezamęczyli.Podkrzyżem.Widziałemgo.Widziałem
Longinusa,apatrzyłemJegooczami.Apotemzmartwychwstałem.
Zmartwychwstałeś?
Sammówiłeś.Potrzechdniach.
Janek,przecieżto,cowidziałeś...posłuchaj,tucośjest...przeztewybuchy,
wtejziemi.Itozmienia...niewiem,ludzi,tozwidyjakieś,alewszystkosię
38