Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przezostatniągodzinęanijedna,anidruganie
potrafiłasprostaćwyzwaniu.Charlottezawahałasię
izerknęłazasiebie,aSamantharzuciłasiędoprzodu.
Plastikowapałeczkaprzejechałaponadgarstku
Charlottewzdłużtejsamejczerwonejliniizdartejskóry,
jakdwadzieściarazyprzedtem.
Charlottekrzyknęła,Sampotknęłasię,apałeczka
upadłanaziemię.
Gammazaklęłagłośno.
Mamdośćpowiedziała,wsunęłastoper
dokieszeniogrodniczekiruszyławstronędomu.
Podeszwyjejbosychstópbyłyczerwonaweodsuchej
ziemi.
Kretynka.Charlottepocierałanadgarstek.
IdiotkaodparowałaSamantha,usiłujączłapać
powietrzewrozedrganepłuca.Maszsięnieoglądać.
Atymasznierozcinaćmiskóry.
Tosięnazywazmianabezwzrokowa,nie
panikarska.
Drzwikuchnizamknęłysięztrzaskiem.Charlotte
iSamspojrzałynabezładnąbryłęstuletniegodomu,
pamiątzczasówsprzedepokilicencjonowanych
architektówipozwoleńnabudowę.Przezlatapacnięto
gobiałąfarbąwaptekarskiejdawce.Wbrudnych
oknachwisiałysfatygowanekoronkowefiranki.
Drewnianedrzwiwejściowebyływyblakłeodwschodów
słońcawpółnocnejGeorgii.Dachzapadałsię,cobyło
widomymznakiemciężaru,jakimusiałdźwigaćten
dom,odkądzamieszkaławnimrodzinaQuinnów.
DwalataicałeżyciekłótnidzieliłySamanthęijej
trzynastoletniąmłodsząsiostrę,alewtamtejchwili