Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zawodu,terazniemusiałbyśwyjeżdżaćtakdaleko
wPolskę,zdalaoddomu.Dziecko,niewiem,ile
jajeszczepożyję.DotejporyjakośMatkaBoskadaje
mizdrowie,aleróżniebywa.Głowęjużdawno
zamalowałamiperłowąfarbą.Proszę,todlaciebie.
Podałamilekkopożółkłąteczkęzlogojednej
zlepszychkancelariinotarialnychwSłupii.
Coto,babciu?Cotojest?
Tomójtestament.Niemamżadnychinnych
spadkobierców,jesteśtylkoty,alewiesz,wolę
tesprawyuregulowaćzażycia.CiotkaLeokadiajeszcze
żyje,matrojedzieciisporownuków.Niechcę,żebycię
późniejposądachtargała.Wiem,żeskoromójsynnie
żyje,totydziedziczyszpomnie.Tamiłanotariuszmnie
uspokajała,alesąsiadkauprzedziła,żezrodzinąlepiej
byćostrożnym.Anamniktnigdyniepomagał,sami
sobieradziliśmy.Bojęsię,żepomojejśmierci
itomieszkaniebędącichcieliwyszarpać,mojedziecko.
Proszę,trzymaj,zapisałamciwszystkowszystko,
comam.
Babciu,nierozmawiajmywtensposób,proszę.Nie
róbmitego.Toniejestnaszepożegnanie.Obiecuję,
żebędęcięodwiedzał,kiedytylkobędęmógł.Tyteż
przyjedzieszdomnie,jaktrochęsięurządzimy
zMirandą.
Zakochałeśsię,prawda?Tonietylkokwestiaspraw
zawodowychitego,żeniezatrzymalicięwdomu
dziecka?
Tak,poczułemdotejdziewczynycośsilniejszego,
niżmogłemsięspodziewać.Spędziłemzniątylkotrzy
dni,alejestempewien,żetowłaśnieona,babciu.
Rozumieszcośztego?