Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog
Głębokowtymlesiestoidom,któryłatwoprzeoczyć.
Prawdępowiedziawszy,większośćosóbbezwahaniastwierdziłaby,
żegotamniema,iuparcieobstawałabyprzyswoim.Iniebyłyby
wbłędzie.Przynajmniejniecałkiem.Ichoczomukazałobysięto,
cozdomuzostało.Sypiącesięfundamenty,naktórychroisię
odchwastów.Dom,którydawnotemuzostałopuszczony.Przypatrz
siędokładnietejziemi.Spójrznatenbetonpokiereszowanyprzez
słońceilód.Totutajznajdujesiękominek.Jeżeliprzyjrzyszmusię
naprawdędokładnie,zapłoniewnimiskra.Jeślinaniądmuchniesz,
rozżarzysię.Iskrazamienisięwpłomieńciepłeświatłowtym
zimnym,ciemnymlesie.
Ajeślipodejdzieszbliżej,odsunieszsięodchłodu,ogieńzyska
nasile.Buchnieciwtwarzdymemozapachupalonejsosny,który
przerodzisięwwońperfum,anastępniezłagodniejedozapachu
płaszczatwojejmatki,szepczącejwpokojuobok.Odwróćsię,
azobaczyszścianynieśmiałejakjeleniewyłaniającesięzzadrzew.
Zamarzniętybetonstaniesiędywanem.Zdejmijbuty.Zostań
tunachwilę.Nazewnątrzwzmagasięwiatr,awpobliżusłychać
trzasktopewnieokienneskrzydła.Drobnyśniegsypiesięznieba,
okrywająctenprzytulnydom.Otulającgonanoc.„Dobranoc,
domeczku,dobranoc,myszorku”1.Pamiętasz?Choćraznie
mapocowstawać,niemakogogonićaniprzedkimuciekać.Zkuchni
czućzapachdomu,dźwięksmażeniasauté.Takkiedyśwyglądałświat.
Przedpierwsząkolką,pierwszymoparzeniem,pierwszym
zagubieniem.Iwłaśniedlategotorobisz.„Dobranoc,niktosiu,
dobranoc,papko.Idobranocstarszejpani,coszepcze:
»Cichutko…«”2.
Wyśpijsięporządnie,bokiedysięobudzisz,tegodomujużnie
będzie.