Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kawę,sokitatarzłososia,którysamkosztuje79złotychijest
traktowanyjakoprzystawka.Normalnieograniczyłbymsię
donapojów,alejeślitomabyćmójostatniposiłeknakosztfirmy,
toczemunie.Juliabierzelatte,aMichałcoś,czegonawetnie
mawkarcie.Gdykwadranspóźniejkelnerwrócidonas
zzamówieniami,dowiemysię,żetokilkaplasterkówszynki
pochodzącejzkrów,którecałeżyciepijąpiwoisąmasowane
potyłkach.Znajdęwtymanalogiędonaszegowspółczesnegożycia,
alebędziejeszczezbytwcześnie,ajabędęwciążzbyttrzeźwy,żeby
podzielićsiętymspostrzeżeniem.
–Wiecie,jakijestsekretudanegomałżeństwa?–odzywasięnagle
Michał.
Kręcimygłowami,zastanawiającsię,czytopoczątekdowcipu,
tajemnawiedza,którąchcesięznamipodzielić,czygłęboko
zawoalowanaaluzja.Szefstukadwukrotnieobrączkąwstół
ikontynuuje.
–Razwtygodniujaimojażonawybieramysiędotakiegomiejsca
jakto.Jemypysznąkolacjęprzyświecach,słuchamynastrojowej
muzykiitańczymy.Onachodziwewtorki,jawpiątki.
Wybuchamyśmiechemoczywiście.Alecisza,którazapada
pochwili,jestgłębokaiwymowna.
–Weszliśmytamprzegrani–odzywamsięwreszcie.
–Widzieliścieichtwarze.Niemielinajmniejszejochotynassłuchać.
–Toprawda–przyznajeMichał.
–Tak,alebyćmożewartobyłopowiedziećim,bojawiem…
Otym,żenaprzykładtakiFutureInvestmentporokuwspółpracy
znamimożepochwalićsięsześćdziesięcioprocentowymwzrostem
wydajności–mówiJulia.–Wiesz,takietwardedanepotrafią
przemówićdowyobraźni.
–Totakżeprawda.
–Więcco?Uważacie,żezawaliłem?–pytamwprost.