Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
GdyGrubyumierał,jawjeżdżałemnatrzydziesteósmepiętrohotelu
Intercontinental,caływyprasowany,niewyspany,zbrzuchempełnym
kawyipsiąślinązasychającąnalewymmankieciekoszuli.Wkieszeni
wyciszonytelefon.Wgłowieprzygotowanewszystkiesłowa.Wokół
powietrzegęsteiekskluzywnejakwperfumeriiprzedBożym
Narodzeniem,atodopierokoniecsierpnia.Tojazapatrzony
wmiaroweodliczaniepięternawyświetlaczu,zasłuchany
wmonotonnyszumsiłownikówkabli,zębatek,mechanizmów,
októrychdziałaniuniemampojęcia.Wystarczymipewność,żenie
spadniemy.Żejeszczeprzezchwilęmożemytrwaćwstanie
zawieszenia,wciśnięcipomiędzypołaciematowejblachy.Zarazsię
zacznie.
Juliazawijabiałykabelwokółpalca.Chinoszepczejejdouszu,
żezabierzedodomuiwyrwieobaskrzydła,apóźniejwchodzi
refren,wystarczającogłośno,byzakrzyczećkażdązmyśli.Gdzieś
wokolicachdwudziestegopiętrawymieniamzMichałemkrótkie
spojrzenia.Niemusipytać,czyjestemprzygotowany,czyzdążyłem
wprowadzićdoprezentacjijegopoprawkiidlaczegozsamegorananie
odesłałemmuostatecznejwersji,naktórąitakniemiałbyczasu
spojrzeć.Aniczyupewniłemsię,żemamzesobąwszystkie
przejściówkitegoświata,żebypodłączyćnaszegosłużbowego
macbookadojakiegokolwiekwymyślnegosprzętu,któryzastaniemy
wsalikonferencyjnej,iczywziąłemzesobąkopięnapendrivie,żeby
wrazieczegomożnabyłoodpalićzinnegokomputera.Nietakjak
ostatnio,gdyzmusiłemtuzinmenedżerówśredniegoszczebla
dowpatrywaniasięprzezpółgodzinywtrzynastocalowyekran
laptopa.Wjegospojrzeniuzawartejestwszystko.
Windamiękkowytracaprędkość.Drzwisięrozsuwają,
wpuszczającdośrodkatakbardzopotrzebnytlen.Juliawyciąga
słuchawkizuszuibezpośpiechuwkładakabeldotorby,przyglądając
misięzuwagą.Nawetjeślidopadływątpliwości,niedajetego