Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
minuty.
–Kronika–życzliwiespowalniałichpęd.
Gdytylkouspokoiłosię–inawetkasjerkaopuściłakasę,
zeszklankąwkoszyczkudrepczącwstronęłazienki–przypomniały
musięsłowaAnusi.Jaktopowiedziała:bohater?
Aowszem,walczyłosię!Tylkocoona,młoda,mogłaotym
wiedzieć?
Niemówiłwiele.Oczymmyśliiczegooczekuje,najczęściej
trzebabyłozgadywać,coniekażdypotrafił–idotyczyłotonawet
Krzysztofa,wspólnikaKotaijegonajlepszegoprzyjaciela.
Jesttakichmężczyznwielu,dalekoimdobawidamków,nie
sąduszamitowarzystwa,zdawaćsięmogągburowaci,antypatyczni.
Zatowchwilach,gdysytuacjanabrzmiewa,gdyinnitracągłowy,
towłaśnienanichmożnapolegać,naichstanowczych,nieznoszących
sprzeciwuitrafnychnajczęściej,choćczęstotylkointuicyjnych
decyzjach.
Najpierw,gdyjakodzieckostraciłrodzicówisiostrępodczas
rewolucjiuSowietów,niemusiałosiętojeszczerzucaćwoczy,jego
małomównośćzrzucićbyłołatwonadoznanyszok.Jednakipóźniej
nauczyłsięprzedewszystkimdziałać:gdywypłynąłwmorze,gdy
zdobywałserceHanki,gdyszmuglowałdobrawszelkiegorodzaju,
awreszcie,gdywrazzKrzysztofemWilczyńskimbudowałswoją
pozycjęwrodzącejsięwbólach,choćzentuzjazmem,Gdyni.
Wilczyńskinakonieczainwestowałwhandel,on,Konstanty
Kotkowski,postawiłwJastarnipensjonat,swojesłynneMajami,
aprócztegotrzymałtwardąrękąostatnichprzedWrześniem
przemytników,szulerów,wszystkichtych,którzyodżycia–idożycia
–potrzebowalimocnychwrażeń.
Dlategozdziwiłosięwielu,gdydałsięponieśćmobilizacyjnejfali
iznapozórzbytwielkąochotąwybrałsięnawojnę.On,
trzydziestosześcioletniwówczasprzedsiębiorca,ojciecczworgadzieci,