Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział4
OCHOTNIK
Prędzej,dziadek,nieguzdrzsięchojrakowaligówniarze,gdy
zuwagą,skrupulatnieprzedzierałpodsuwanemupodnosbilety.
Wystarczyłojednak,byspojrzałspodnastroszonychbrwi,awnet
mięklijedenzdrugim.O,choćrzadko,topotrafiłjeszczemieć
wspojrzeniutocoś,coniegdyśdawałomuposłuchiwładzębyłtego
świadomigdytrzeba,niewahałsięswejzaczepnejbroniużyć.
PrzyciągnęładziśmłodzieżPannamłodawżałobie,obraz
francuski.Kotniebyłgociekaw,chcącniechcącwielefilmów
widział,pozatyminaczejniżKrzysztofaczyŁucjękinonigdygonie
pociągało.Pracajakpraca,uważał,mniejszaoto,cowyświetlane,
ważne,żebyzludźmidobrzeżyć:zopryskliwymikasjerkami,
zoperatoremzamkniętymwynioślewswejdziupliorazzbujającym
wobłokachpartyjnychzebrańinaradkierownictwem.Grunt,
bykanciapyniestracić,bymócwniejspać,gdylałolubgdynie
wsmakmubyłowracaćdosynowejwChylonialboabynie
powtarzałosiętozbytczęstogdyniechciałiśćdomieszkaniaŁucji.
Wtejkanciapieprzystrojonejpożółkłymiplakataminaścianachnie
tylkomiotłytrzymał(atowłaśniesprzątanienależałoprzede
wszystkimdojegoobowiązków,innezajęciabrał,gdywymagałatego
sytuacja),leczmiałiskrzypiący,obitybordowymgobelinowym
materiałemtapczan.Itylemuzostałonastarośćzżycianocnego,jemu
takniegdyśznanemuilubianemuwKurhausie,DomuZdrojowymczy
wEuropie:kątusyna(awłaściwietosynowej,zwłaszczagdyWładek
szedłwmorze),tapczanuŁucjiitendrugitu,wkinie.
Ostatnispóźnieniwidzowieprzebiegaliprzezbramkę.
Zaczęłosię?dopytywaliwlocie,niechcączfilmustracićani