Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ciemnymioczami.WprzeciwieństwiedoTayeniczego
sięniebała.
–Milcz,paskudo–warknąłGrant.–Niewolnocitak
sięodzywać.
–Ajaknieposłucham?–zapytałazdrwinąwgłosie.
–Poniesieszsrogąkarę–powiedziałilubieżnie
oblizałusta.
Niepróbowałauciec.Popatrzyłananiegodiabelskimi
oczami.
–Niemożesiępandoczekać,co?
Puściłją.Naomispokojniepozbierałapranie.
–Przyjdźdomniedziświeczorem,zanimpójdęspać
–poleciłGrant.Odszedł,poprawiająckrawat.
–Zobaczymy,cojeszczepotrafisz,mądralo.