Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jeśliczegośsięnauczyłamwostatnimtygodniutegoroku,totego,
żebiurokracjajestwstaniewyssaćzżyciakażdąprzyjemnośćnie
mniejskutecznieniżRomankrewzżyłydziewicy.
Nawetśmierćniebyłabezpiecznatrupitajemnicatakżetraciły
całypowabwkonfrontacjizniezłomnąmachinąprzepisów
ipapierologii.
Nauczyłamsięteż,żekiedyrobięplany,bogowiechichoczą.Ajeśli
niebogowie,tonapewnoRoman,któregoniedoceniałam.
Wrzeczywistościpotrafibyćwiększymdupkiem,niżsądziłam.Choć
mateżswojelepszemomenty.
Azwróżamiijasnowidzamirzeczywiścienadwojebabkawróżyła
mająrację,chybażekompletniejejniemają.
Chciałabympowiedzieć,żedlatejlekcjibyłowartostracić
wszystko,cozaplanowałamnakoniectegorokudlasiebieimoich
bliskich.Aletobyłobykłamstwo.
Poprawdzie,byłytobyćmożejedneznajgorszychświątwmoim
życiu.Jedneztych,któreprzechodządoanegdoty.Toopowieść,która
zaczynasięwkurzającymwampirem,płynnieprzechodziwmumię,
akończysię…Nie,jeszczewamtegoniezdradzę.Pozwolęteż
zgadywać,czytenwkurzającywampiridobrzezakonserwowane
zwłokitotasamaosoba.
Posłuchajcie.
Nienawidzęcię,Roman,szczerzeizcałegoserca.
MojadrogaDoro,zawszełączyłynassilneemocje.Przejdzieci.
Przypomniszsobie,dlaczegomnieuwielbiasz.