Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
26
CYWILIZACJALATYNOAMERYKAŃSKAZARYSPROBLEMATYKI
Gdybyśmyzachowalidziecięcązuchwałość,zjakąnasiprzodkowiekażdemiastoAmerykizwali
Atenami,niewahałbymsięporównaćnaszpolityczniepodzielonymi,aleduchowozjednoczonymi
narodamistarożytnejGrecjiczyrenesansowychWłoch[...]NaszaAmerykapowinnaumacniaćwiarę
wsweprzeznaczenie,wprzyszłośćcywilizacji(1995,s.10).
ÐNaszaAmeryka_tesłowapowtarzawielulatynoamerykańskichintelektualis-
tów.Jesttonajważniejszycel,przedktórymstojąkrajetegoregionu.Iniejestistotne,że
wcześniejszeprojektyintegracyjne_jakchoćbykoncepcjaboliwariańska_poniosłyklęskę.
PrzecieżWenezuelczykSimónBolivarczyArgentyńczykJosćdeSanMartinniewalczyli
oniepodległośćtylkoswoichkrajów.Patrzylinakontynentjakopewnącałość,nawetjeżeli
niewsensiepolitycznym,tonapewnocywilizacyjnym.Pierwszyjestczczonynietylko
wWenezueli,aletakżewKolumbiiczyPanamie,drugi_opróczArgentyny,takżewChile
czyPeru.
Drogadojednościniejestłatwa.WiedziałotymdobrzeBolivar,gdyumierałzpo-
czuciemrezygnacjiiklęski.Aleinnejniema.Mieszkańcytegokontynentuzachowalisilne
przeświadczenieokoniecznościprowadzeniaponadnarodowegodialogu.Krajeeuropejskie
przezwiekidzieliłobardzowiele,aleUniaEuropejskastałasięodpowiedziąnamarzenia
ojednościStaregoKontynentu.AprzecieżwAmeryceŁacińskiejpragnieniebudowy
wspólnotyniejestmniejsze.Potrzebajednaknatojeszczeczasu.JakzwracauwagęJanKie-
niewicz(posługującysięterminemÐHispanoameryka),mówienieocywilizacjihispano-
amerykańskiejjestuzasadnione.Przemawiazatymdojrzewanieświadomości,żeprzekracza-
niepodziałówipokonywanietrudnościwymagawiedzyoprzeszłościijejakceptacji(Kienie-
wicz2004,s.7_8).
MetaforaBenedictaAndersonaonarodachjakoÐwspólnotachwyobrażonych
wprzypadkuAmerykiŁacińskiejprzeniesionaopoziomwyżej_napoziomwspólnotypo-
nadnarodowej,awięcwłaśnieÐcywilizacji_wpełnioddajeistotęwspółcześnietoczącejsię
nawielupłaszczyznachdyskusjinatematistotytożsamościlatynoamerykańskiej.Taka
wspólnota
jestwyobrażona,ponieważczłonkowienawetnajmniejlicznegonarodunigdynieznająwiększości
rodaków,niespotykająich,nicnawetonichniewiedzą,amimotopielęgnująwumyśleobraz
wspólnoty.[...]Wreszcienaródwyobrażanyjestjakowspólnota[polityczna],ponieważmimopa-
nującejwnimfaktycznejnierównościiwyzyskutraktowanyjestzawszejakogłęboki,poziomy
układsolidarności.Właśniebraterstwokazałoprzezostatniedwieścielatmilionomludzinietylko
zabijać,aleidobrowolnieumieraćwimiętakichmającychswegranicewyobrażeń(Anderson1997,
s.19_21).
Momentdziejowy,wktórymznalazłsiętenkontynentwrefleksjinadwłasnątożsa-
mością,możnawięcokreślićniecoinaczej:jesttoÐwspólnotaciąglejeszczewyobrażana,
wspólnotaÐciąglekonstruowana.
AbyjednaktenprocesÐkonstruowanianiepozostałwyłączniewsferzeteoretycznej
refleksji,koniecznejest,byogarnąłonjaknajszerzejwszystkiemożliwegrupyspołeczne.Aby
zaśdotegodoszło,koniecznyjestrozwójgospodarczytegoregionupołączonyztworzeniem
iumacnianiemsięjużistniejącychinstytucjidemokratycznegożyciaspołecznego.Jakstwier-
dzaRonaldInglehart(2003,s.166_167):ÐRozwójgospodarczypowodujestopniowezmiany
kulturowe,wwynikuktórychmasyludnościcorazbardziejspragnioneinstytucjidemo-
kratycznychiwwiększymzakresiejepopierają.Takatransformacjaniejestprocesemłatwym