Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
II
15września
Niewymieniłamdotądanirazunazwiskamoichchlebodawców.Brzmi
ośmieszającoikomicznie:panipaniLanlaire[1].Domyślaciesięjuż
zpewnością,iletonazwiskonastręczaokazjidowybornych
dowcipów,poprostusamojeprowokuje.Cozaśdoimion,toktowie,
czyniejeszcześmieszniejszeodsamegonazwiskai,jeślitakmożna
powiedzieć,uzupełniająje.PanmanaimięIzydor,apaniEufrozyna.
Litości!
Kramarkawstąpiłamdoniejpojedwabneniciużyczyłamisporo
wiadomościodomu,wktórymterazsłużę.Ładnerzeczy,no,no!Lecz
gwolisprawiedliwościmuszępowiedzieć,żejeszczenigdywżyciunie
spotkałamtakwstrętnejitakgadatliwejbaby.Alejeśliosoba,uktórej
moipaństwokupują,taksięonichwyraża,tocodopierowygadują
inni,którzynieichdostawcami?Ostrejęzykimająnaprowincji,nie
maco!
OjciecmojegopanabyłfabrykantemsuknaibankieremwLouviers.
Ogłosiłplajtę,którazrujnowaławszystkichdrobnychposiadaczy
wokolicy.Zostałskazanynadziesięćlatwięzieniawyrokbardzo
łagodny,jeślizważyćfałszerstwa,naciągania,kradzieżeiinne
przestępstwa,którepopełnił.Umarłwtrakcieodsiadywaniakary.Aże
byłzapobiegliwy,więcuciułałsobieiulokowałwbezpiecznym
miejscuchybazeczterystapięćdziesiąttysięcyfranków.Wyłudziłje
odswychwierzycieli,którychpotemzrujnował.Tepieniądzeto
obecniecałymajątekmojegopana.No,proszę.Wtakisposóbtożadna
sztukazostaćbogaczem.
Ojciecpanibyłjeszczegorszymczłowiekiem,choćnigdynie
skazanogonawięzienieiumarłotoczonyszacunkiemuczciwych
ludzi.Trudniłsięhandlemżywymtowarem.Kramarkaobjaśniłamnie,
żezaNapoleonaIIIniewszyscymusieliodsługiwaćwojsko.Młodzi,
bogaciludzie,naktórych„padłlos”,mieliprawo„wykupićsięze
służby”.Zwracalisięwięcdojakiejśagencjilubprywatnejosoby,
którazasumęodtysiącadodwóchtysięcyfranków,wzależnościod
ryzykawojnywdanymmomencie,wynajdywałanieszczęśnika,co
godziłsięiśćzanichnasiedemlatdopułku,awraziewojnyzginąć