Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MożespróbujszczęściawShenzhen?Tamnamyciu
włosówmożnazarobićzdziesięćrazywięcejpowiedział
jejkiedyśjedenzjejklientów,LiMazi.
Słyszałamotymmiejscuwtelewizji.Niebo
błękitne,budynkiwysokie,ludziewspaniali,ajedenfacet
możemiećmnóstwożon.Niewiemtylko,czypotrzebują
tamdziewczyndomyciawłosówodpowiedziałapowoli
izodrobinąpogardy.
Pewnie,żepotrzebują.Mająwłosydomycia,ito
nietylkonagłowie.Dziewczynytamokropnie
brzydkie,wyróżniałybyściesięzLiSijiangLiMazi
schlebiałim,jednocześniezapewniającoswojejchęci
pomocy.
Jegosłowabyłybardzokuszące,piersiXiaohong
zaczęłypodskakiwaćzpodekscytowania
perspektywą,jakdwakróliki,którechcąwyskoczyć
zkrępującegojeubrania.Przedjejoczamipojawiłsię
poetyckiobrazmiastaShenzhen,gdzieulicami
przechadzająsięeleganccymężczyźni.Gdyskończyła
myćgłowęLiMazemu1,przeciągnęłasięipomyślała,
żemożefaktyczniepowinnasiętamwybrać,zobaczyć
trochęświata.Pieniądzeniebyłybyproblemem,
wzasadziemiałajużichwystarczająco.Najważniejsza
kwestiatoznaleźćkompana.Wsekrecieporuszyławięc
tentematwrozmowiezSijiang.
Jaktodaleko?zapytałaSijiang.
Jednanocwpociąguijesteśmynamiejscu.
Iletokosztuje?
Chybaosiemdziesiątyuanów.