Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wróciszpowiedziałdoniej.
Nie.
Ajakwrócisztam,skądprzybyłaś?
Znajdędrogę.
Niematakiejdrogiterazonzapewnił.Tylkoprzezświątynię.
Świątynię?Jeżelitutrafiłam,toiwrócęupierałasięprzyswoim.
Odeszłapozostawiającichsamych.Onjejniezatrzymywał.Słyszałajakoczymś
rozmawiają,alenierozumiałaoczym.Weszładośrodkaiusiadłanaławie,myślącnadtym
wszystkim.Wzięłakawałekchlebaitrochęgęsi.Zaczęłajeść,rozważającwszystkiezai
przeciw.Szybkodoszładowniosku,żeonjestjejjedynymratunkiem,botylkoznimmogła
sięporozumieć.Podwpływemimpulsuchwyciłahełmiwybiegłazdomu.Gad,naktórym
przyleciałMorgianin,właśniewzbijałsięwpowietrze.
Zaczekaj!Zawołaławmyślach.
Czekajtunamnie.Wrócęodpowiedział.
*
Wkilkumiejscachjednocześniebłysnęłosłabeświatło.Nawieżachobserwacyjnych
wokółzamkuostrzelanychzXatronówniektórzystrażnicyzostalitrafieni.Częśćz
energetycznychpociskówchybiła,przelatująctużobokpozostałych,bądźuderzyływmur.Z
tegopowodu,efektcałkowitegozaskoczenianiezostałosiągnięty.Ci,którzyniezostali
unieszkodliwieni,odrazuogłosilialarm.Metalicznedźwiękidzwonówpoderwałycałąwartę
czuwającąnadwóchróżnychkońcachwiszącejwpowietrzufortecy.Wmomencie,gdy
wojownicyzaczęliwybiegaćnazewnątrz,nablankimuruzostałyzarzuconekotwice.
Napastnicy,którzydotarliprzedmurypołańcuchachłączącychzamekzziemiąi
trzymającycholbrzymiąbudowlęnauwięzi,zniesłychanązręcznościązaczęliwspinaćsiępo
linachiwchodzićnamur.Wkilkauderzeńsercaznalazłosięnanimkilkadziesiątpostaci.
Obrońcyztoporamiimieczamiwrękachrunęlizimpetemnawroga.Wtylnymszeregu
bieglici,którzydzierżyliXatrony.Zanimpierwszyszeregzwarłsięzprzeciwnikiem,celne
strzałyzbronienergetycznejpowaliływielunapastników.Jednirunęlidośrodkafortecy,a
inninieświadomibliskiejśmiercizaczęlispadaćkuodległejokilkasetkrokówpowierzchni
ziemi.Wkońcudoszłodostarciaobustron.Wruchposzłytopory.Głośnedźwięki
uderzającegoosiebiemetaluiwrzaskzdziesiątekgardeł,zagłuszyłyjękirannychi
umierających.Pierwszafalaatakującegoagresorazostałazatrzymana,alezkrążącychwokół
fortecyRhalgów,znówostrzelanowybiegającychwojowników.
Tarcze!krzyknąłgromkoKrothZag,którywłaśniewybiegłnaplac.NehGa,
dowodziszobroną!zawołał.RothKrezdrużynązamną!wydałgłośnymkrzykiemkolejną
komendęipobiegłdowejściaprowadzącegodojaskiń,gdziebyłystajniezRhalgami.
Gdydobieglinamiejsce,gadybyłyjużosiodłaneiprzygotowanedolotu.KrothZag
wsiadłnaswojego.
Uważajcieprzywylatywaniuuprzedziłpodniesionymgłosem.
WydałstworzeniumentalnąkomendęizXatronemwręceruszylikuczarnemu
prostokątnemuotworowi.Gadbyłcorazbliżejkrawędzi,gdyścianęuderzyłenergetyczny
impuls.Wiązkalekkonadtopiłaizgasła.Wojowniknawyczuciewycelowałwprzestrzeń
przedsobąiścisnąłmocnokryształ.Krótkibłyskświatłarozjaśniłotoczenieirozpędzony
Rhalgzgłośnymrykiemrzuciłsięprzedsiebie.Dobiegłdokrawędziiodbiłsięodniej
9