Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AnitaSkowrontoinnabajka.Wswojej
trzydziestoletniejkarierzeporazpierwszyujrzałem
osobę,którejjednoudobyłoszerszeniżmojeobydwa.
Nieironizuję.Jestemprzerażony,dojakiegostanu
możedoprowadzićsięczłowieknawłasneżyczenie.Czy
ludzieniemająluster?Gdyujrzałemogromnecielsko
wpracownihemodynamiki,pierwsze,comiałemochotę
zrobić,tozadzwonićdoGreenpeaceipoinformowaćich
ozagubionymwielorybie.Zresztąniechodziło
okobiecywdzięk,aleteżonaszeskromnemożliwości.
Abyodblokowaćzatorwtętnicywieńcowej,niezbędne
jestwprowadzeniedoniejbalonika.Żebyzaśumieścić
balonikwłożyskunaczyniowym,trzebaprzebićskórę
wpobliżukroczaizacewnikowaćtętnicęudową.Skóra
AnitySkowronbyłapoważniestłuszczona,toteżzanim
wprowadzonojąwanestezję,zacząłempowątpiewać
wmożliwościskalpela.Dłuższąchwilęzastanawiałem
się,czywdobrymtoniebędziepoprosićowiertarkę
udarową…Jednakporadziłemsobiebezbłędnie
ikobietęprzewieziononaoddział.
DlaczegoAnitaSkowronpojawiłasię
wewspomnieniu?Dlaczegozdecydowałasięnawiedzić
mójpięknysen,jedynypięknysenoddziesięciulat?
Niewiedziałem.Apotemdotarłodomnie,żeubiegły
wieczórnieskończyłsięoptymistycznie.Kobiecygłos
krzyczałwmojejgłowie:
–Paniedoktorze!Proszęprzyjechać!Naoddział!
Teraz!
Niepamiętam,coodpowiedziałem,alepiskliwy
głoskrzyczałwciążdosłuchawki: