Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
porozrzucanewczasopismachiwydawnictwachwieloautorskich.
Zatemniektóreznichwkomponowałemwtencollage,uznając,
żerazemzinnymistanowiąpewnącałość,wobecsiebie
komplementarne.Dużąprzygodąbyłokomponowanietejksiążki
zzachowaniemstrategii,abyjedentekstuzupełniałinny,aniekiedy
gowyjaśniał,lubteżstałwświadomieułożonymkontrapunkcie.
Przyczym,jeszczerazpodkreślam,tekstywcześniejupublicznione
stanowiąjednąpiątącałości.Informujęotymiwyjaśniamswój
zamiar,abypuryścimetodologiczniniezarzucilimiautoplagiatu.
Boteżtejksiążkinieprzygotowujęnażadenawans,ajedyniedla
przyjemnościswojejizmyśląoCzytelnikach.Niemyślałemteż
opunktachparametrycznych,gdyżonejużminiesłużąñonesłużą
mojemuwydziałowi,zktórymjestemzwiązanyod35lat.Nakońcu
książkiumieściłemdodatek,którymacharakterparergiczny.
Pierwszytekstpowstałjakoostatniijestpróbąporównaniadrogi
słynnegotwórcyteatruJerzegoGrotowskiegozeszlakiem,który
odpowojniaprzebyłapedagogikajakonauka.Jestteż
zasygnalizowaniemważnościznajomościklasykówpolskiej
pedagogiki,profesorów,którychdorobkuwielupedagogów
akademickichpoprostuniezna.Jaknapisałem,jesttowątek
zasygnalizowany.Drugiteksttowygłoszony,alenigdzieniewydany
referatzokazjijubileuszuWydziałuStudiówEdukacyjnych
UniwersytetuAdamaMickiewiczawPoznaniu.
Jakżeczęstospotykałemsięzzarzutem,żemójjęzykjestzbyt
małonaukowy,zbytmetaforyczny,zabardzoilustrujący
przykładamiwygłaszanetezy,pozbawionetabelekiwykresów.
Wtensposóbrównieżniekiedypodważanonaukowośćmoich
rozważań.Byłatodlamnieprawdziwie„przeklętalekkośćpióra”,
alenieumiempisaćinaczej.Niejedenrazchciałembyćhermetyczny
ibardziej„naukowy”,aleminiewychodziło.Itapublikacjajest
najlepszymtegodowodem.Nakońcuksiążkiskładamnależne
podziękowaniawszystkimtym,którzypomogliwjejpowstaniu.
Przechowamichwserdecznejpamięci.