Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.WstawaćzłóżkajakMarekAureliusz
Znowugłospannyoliver,jeszczebardziejckliwyiradosnyniż
przedtem.Dośćtego.Teraznaseriorozważamwstaniezłóżka.
Jużzachwilę.Spoglądamnamójstyropianowykubekpokawie
izauważamzaserwowanemiprzezAmtrakafragmentymądrości:
nZmieńswójsposóbpatrzenianaświat”
,apodrugiejstronie:nPoczuj
smaklepszegoświata”
.Możetoniepokazerudycji,aletadziecięca
prostotawpewiensposóbmnieujmuje.
Sonya,mojatrzynastoletniacórka,lubispaćrówniedługo,jak
ja.nUważamsięzaleniwąistotęludzką”
,oznajmiłaktóregośdnia.
Próbawyciągnięciajejzłóżkawtygodniuwymagazgromadzenia
zasobówniewidzianychodczasulądowaniaaliantówwNorman-
dii.Zatowweekendyiśnieżnednisamawskakujewżyciebez
niczyjejpomocy.Kiedyzapytałemorozbieżność,wyjaśniła
filozoficznie:nToniebudzik,tylkokonkretnaaktywnośćwyciągacię
złóżka”
.
Sonyamarację.Kiedywalczęzesobą,żebywstaćzłóżka,tonie
onojestmoimwrogiemaninawetniezewnętrznyświat.Chodzi
omojeprojekcje.Leżącodkołdrą,wyobrażamsobiewrogiświat,
któregojedynymcelemjestpodstawienieminogi-dokładnietak
jakMarek.Wjegoświeciewystępowalicoprawdawojowniczybar-
barzyńcy,zarazyiprzewrotypałacowe,aleprzeszkodyczymś
względnym.Dlajednejosobymożetobyćzabałaganionebiurko,
dlainnej-brutalnainwazja.
Byćmożenajwiększąprzeszkodąinniludzie.Mareknieidzie
takdalekojakfrancuskifilozofJean-PaulSartre,którystwierdził
kiedyś:nPiekłotoinni”
,alezbliżasiędotegopunktu:nZaczynającdzień,
powiedzsobie:Zetknęsięzczłowiekiemnatrętnym,niewdzięcznym,
zuchwałym,podstępnym,złośliwym,niespołecznym”
.odjego
czasówniewielesięzmieniło
Marekpodpowiadał,żesposobemnatrudnychludzijestpo-
zbawienieichwładzy,odebranieimwpływunanaszeżycie.Inni
ludziniemogącięskrzywdzić,bon[n]iewobcejwoliźródłotwego
nieszczęścia”
.oczywiście.Comnieobchodzi,comyśląinni,skoro
tomyśleniezdefinicjiodbywasięwichumysłach,aniewmoim?
27