Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
6
intro
Któżmożezaprzysiąc,żewziemi
jakaśrysaniebiegnieprzezzdrowenasiona,
iktóżtozbadał,czywoswojonychzwierzętach
żądzamordulubieżnieniezadrży,
gdytoszarpnięciebłysknagłyrzuciwichmózg.
Któżpoznawpływ,coodnaszychdziałań
przeskoczyprędkonanajbliższyszczyt,
iktoodprowadzigotam,gdziewszystkoprowadzi?
Żezburzyłeś.Żetootobie
będąmusielimówićpowszystkieczasy.
Agdynadejdziebohater,którysensten,
którymyterazzatwarzrzeczybierzemy,
zedrzejakmaskęiraptem
odkryjeprzednamitwarze,którychoczydawno
bezgłośnienasoglądająprzezukryteszpary.
Tojesttatwarzitosięniezmieni,
żeburzyłeś.Leżałytambloki,
awpowietrzuwokółnichbyłjużrytm
jakiejśbudowli,prawieniedościszenia;
chodziłeśwkoło,porządkublokówniewidząc,
jedenzasłaniałciinne;każdy
zdawałcisięzakorzeniać,gdyobokprzechodząc,
próbowałeśgounieść,niedowierzającwłaściwie,
żegopodźwigniesz.Atyunosiszjewszystkie
wzwątpieniu,leczpototylko,abyje
odrzucićwkamieniołomrozwarty,
wktórym,odtwegosercaobszerne,
jużsięniemieszczą.Jeślizaśkobieta
lekkąrękępołożyłabynategogniewu
łagodnyjeszczezaczątek,gdybyktoś,kto
zajętybył,wgłębiswejduszyzajęty,
spotkałcięcicho,kiedywmilczeniuwychodzisz,
byczynićswójczyn;gdybybiegławtedy
twadrogaprzyrozbudzonymwarsztacie,
gdzieludziekują,gdziedzieńsięprosto
urzeczywistnia;gdybywtwympełnymspojrzeniubyło
zaledwietyleprzestrzeni,żewszedłbywnią
obrazchrząszcza,którysiętrudzi,
wówczaswjasnymwejrzeniuczytałbyś
raptowniepismo,któregoznakipowoli
zagrzebałeśwsobieodswegodzieciństwa,
odczasudoczasusprawdzając,czyprzytym
zdanieułożysięzniego:ach,zdałocisiębezsensowne.
Wiem,wiem,leżałeśprzednim,dotykiem
czytającżłobienia,jaknakamieniunagrobnym
dotykiemsięczytainskrypcję.Cokolwiektobiejasno
płonąćsięzdało,trzymałeśjaklampę
przytejlinijce;alegasłtenpłomień,
nimpojąłeś,możeodtwegooddechu,możeoddrżeniatwejdłoni,może
itakżecałkiemsamzsiebie,jakgasnąniekiedypłomienie.
37(1-2/2023)