Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakąpotympoczułam,niedasięopisaćsłowami.Szybko,
byniktniewezwałglin,złapałampodpachędeskorolkę,
mocniejścisnęłamreklamówkęzkoronkamiirzuciłamsię
biegiemprzedsiebie.
Tosiędupekzdziwi.
Kiedymyślałam,żejestembezpieczna,namoimra-
mieniuzacisnęłasięciepła,dużadłoń,azmiejscastyku
naszychciałrozeszłysiępomojejręcemilionymałych
iskierek.Wiecie,totakjakbymusnęłananiejicałaby
zdrętwiała,cowywołałobymrowienie.Właśnietaksię
czułamwtejchwili.Niespodziewanydotyksprawił,że
stanęłamwmiejsculedwoutrzymującrównowagę.Na-
brałamgłębokopowietrza,poczymwypuściłamjeze
świstemprzezzaciśniętezęby.
Wydajemisię,żezostawiłaścośnamojejszybie.Za
moimuchemrozległsięniski,głębokimęskigłos.
Obróciłamlekkogłowęikumojemuzaskoczeniu
praktyczniestuknęliśmysięnosami.Kiedyponownie
nabrałamwpłucadrżącyoddech,wyczułamjegocytru-
sowo-piżmowyzapach.Byłupajający,ajanaglepoczułam
przemożnąochotębywtulićsięwjegoszyjęipolizać.
Ella,weźsięwgarść,dodiabła.
Kopnęłamsięmentalniewtyłek,bywyrwaćsięztego
dziwnegootumanienia,akiedydotarłodomnieco
siędzieje,zszarpnięciemwyrwałamsięodskakującod
mężczyzny.Obróciłamsięwjegostronę,patrzyłnamnie
zzaszkiełokularów,przezconiemogłamnicwyczytać
11