Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
trudnobyłojewtedyzatrzymać.
Doskonalepielęgnowanejagodowepolanyjeżystanowiłydlaturni
idealnyłup,ichnorydawałyschronienie,apełnespiżarniekomfort
lenistwa,toteżjeżezawszemiałyznimidużokłopotów.Znatury
słabsze,zwyklemusiałyuciekać,opuszczającswojeterytoria.Był
jednakodtegowyjątekdodzisiajkrażąopowieściobitwie,jakąjeże
stoczyłyzturniaminaWysokichŁąkachuźródełNiemejRzeki.Kiedy
todokładniebyło,niktniewie,podobniejaknieznanyjestostateczny
rezultattamtejwalki,niemniejsamfaktjejpodjęciapozostawał
bezsporny.
PastorpodziękowałGłuszowiidwukrotnieuderzyłlewąłapą
wkamień,dająctymsamymsygnałrozpoczynającydyskusję.Sitarz
podniósłgłowęwysokodogóryiseniornatychmiastudzieliłmugłosu.
Jamyślętakrozpoczął.Sytuacja,wielceszanowni,jestjasna.
Turniepojawiłysięwokolicyiniepozbędziemysięich,choćbynie
wiemcosiędziało.Trzylatatemubyłopodobnieiwybraliśmywtedy
jedynesłusznerozwiązanie.Przenieśliśmysiętuiprzezwszystkie
telatażyliśmywspokoju.Turnienieodejdą,więcodejśćmusimymy,
boinaczej...
SytuacjawcaleniejesttakasamaprzerwałmuTrop.Trzy
latatemubyłojeszczegdziesięprzenosić.Naszaobecnapolana
dawałamożliwościgodnegożycia.Terazjestzupełnieinaczej.
Napółnocyizachodzielasy,spustoszonepolanyiinnestadaturni.
Pozostajewycofaniesięnapołudnie,aczywiadomo,cotamjest?
Tropwskazałłapąlasciągnącysięwzdłużrzeki.
NiedokońcawtrąciłPastor.
Las,rzeka,moczary,rozpadliskadodałJagodnik.Będziemy
szliniewiadomojakdługo,amłodejeżemogątemuniepodołać.
Cowtakimrazieproponujesz?zapytałsenior.
Możedałobysięzturniamijakośdogadać.
NikomusiętojeszczenieudałoodezwłsięTrop.Trzeba
bronićpolany.
Bronić!?zdziwiłsięSitarzJaksobietowyobrażasz?
Przygotujemysię,jestnasdużo.
Fantazje,wierutnefantazje.Niedamyrady.Zniszcząnasze
plantacjeidomy,anasrozpędzą.Jagodnikpokręciłgłową