Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
późniejdotarłnaniedużąpolanę,przystanąłnajejskrajuiprzez
momentnasłuchiwał,sprawdzając,czyniktsięniekręciwpobliżu.
Jeszczekilkadnitemustrażnicygromadyzpewnościązauważylibygo,
zatrzymaliiodesłalidodomu.Terazjednak,gdywokolicypojawiły
sięturnie,mielipoważniejszezadanianiżuganianiesię
zakolczastymi.
Krążekstanąłnatylnychłapachiprzezchwilęwęszył.Mimo
kręcącegowiatruwyczułznajomyzapach.„Jużsą,todobrze,obytylko
wszystkosięudało”pomyślałiruszyłzdecydowanymkrokiem
wkierunkuśrodkapolany,gdzienamałychułożonychwkrąg
kamieniachsiedziałopięciukolczastych.Szósty,największykamień
byłjeszczewolny.
TegodniaMateuszbyłbardzozajęty.Jegodompoostatniej
wichurzemocnoucierpiał,ostatecznieutraciłkształtorazresztkęitak
wątpliwejfunkcjonalności.Jeżelichciałwnimjeszczejakiśczas
pomieszkać,musiałczymprędzejnaprawićszkody.Wplanienaten
dzieńmiałrównieżsprawdzeniestanuścieżekprowadzącychdojaskini
orazwyznaczenienowychjagodowychrejonówdlacałejgromady.
Kolejnośćwykonaniatychpracbyładowolna,jednaknajpierwzabrał
siędousuwaniaszkódwobejściu.Wtymmiejscunajłatwiejbyło
goodnaleźć,aprzewidywał,wniedługimczasiektośbędzie
goszukał.
PokrótkiejchwiliciszyPastorpodniósłprawąprzedniąłapę
dogóry,uderzyłobręczamiokamieńiwygłosiłsłowa,zwyczajowo
rozpoczynająceobrady:
Niechrozsądekbędziepotężnyjaksłońce.Niechmądrośćbędzie
wielkajaklas.Niechprawdabędziejasnajaksłonecznydzień.
RozpoczynamposiedzenieRadyWielkiegoKamiennegoKręgu.Zanim
każdyzwaswypowiesłowa,chciałbym,abyGłuszprzypomniałnam
wszystkimwypadkiostatnichdni.
Głuszbyłjednymznielicznychjeżywgromadziepamiętających