Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
eleganckoubrany.Pewnieotworzyodniechceniaszafę,
wyjmiepierwszelepszespodnieiT-shirt,założybuty,
któreakuratbędziemiałpodrękąiwyjdzie
zmieszkania,wyglądajączajebiście.Aja?Mnieniktnie
zwrócidwóchgodzinspędzonychnawybieraniustroju
iwkurzaniuIzy,którastraciładomniecierpliwośćjuż
pogodziniemoichdzikichrozkmin.Dobra,mniejsza
oto,comabyć,tobędzie,pomyślałam,zbiegając
doniegoposchodach.
ON
Naszespojrzeniaspotkałysię,gdydotarładoostatnich
stopni.Nie,niebyłofajerwerkówiprzyśpieszonego
biciaserca.Niewyczułemteżtychsłynnychmotyli
wbrzuchuanichłopięcejniepewności,której
towarzyszylekkistres.Aszkoda.Brakujemitej
młodzieńczejintensywności,gdytaknaprawdędopiero
uczymysięemocji,któreodurzająnaszniesamowitą
siłą.Brakujemitegosianawgłowie,gdymasię
osiemnaścielat,aspontanicznemyślibuzująpod
tąniedojrzałączasz.Człowiekwtedymli,żejestjuż
dorosły,żejestjużgotowy,żekażde„drzwi”otworzy
zbuta,żetotajedynainajwiększamiłość,żetojestto,
cochcerobićwżyciuiniezmienijużnigdyzdania.
Wydajemusię,żewiewszystkolepiejodrodzicówiże
wszystkojużwżyciumoże.Dosłowniewszystko,alenie
wiejeszcze,żeżyciejestsumąnaszychwszystkich
wyborówiżekażdybłąd,każdecierpieniejestlekcją,
akażdalekcjakształtujegoizmienia,bezpytania
piorączemocji.Zbliżającsiędotrzydziestki,