Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mamyjakiśplan?zapytałaszeptemDorota,kiedyMikołaj
jużkładłdłońnaklamce.
Apoco?Rozmowasamasiępotoczy,zobaczysz.
Pochwilipółmrokklatkischodowejrozjaśniłstrumieńświatła
zwnętrzabiura.Namomentzmrużylioczy,aleMikołajnatych-
miastprzejąłinicjatywę.Ucieszyłsię,widzączaladąrecepcyj-
ładnąblondynkęmniejwięcejwichwieku,wnieskazitelnie
białejbluzce.Łatwiejmusięrozmawiałozpłciąprzeciwną,poza
tymkobietyzwyklebyłybardziejskłonnedorozmowyiczasem
kipiałychęciąudzieleniainformacjiniezależnieodtego,czy
byłyonenatemat,czynie.
Kobietanawidokgościzsunęłaokularynaczubeknosa.
Dzieńdobry.Mikołajzuśmiechemdotknąłokularów,soli-
daryzującsiętymsamymzpaniązakontuarem.Czymożemy
zająćpanichwilkę?Sprawajestdośćnietypowa,alezakładam,
żemożenampanipomóc.
Kobietazmierzyłaichwzrokiem.Chybawzbudzilijejzaufanie,
boodwzajemniłauśmiech.
Proszębardzo.Copaństwadonassprowadza?
Szukamyinformacjiopoetce,któradawnotemupubliko-
wałaswojewierszewpaństwawydawnictwie.Wżadensposób
niemożnasięoniejniczegodowiedziećidlategoprzybyliśmydo
źródeł.Mamnadzieję,żeposiadająpaństwoinformacjeonie-
żyjącychautorach.
Myślę,żetak.Tozależy,jakdalekomamszukaćidlakogo
teinformacje.Jeślinaużytekpubliczny,to…
O,przepraszam!Mikołajwyciągnąłdoniejrękę.Olecki.
MikołajOlecki,atomojakoleżanka,DorotaKrzemieńska.
Natwarzykobietypojawiłosięzaskoczenie.
TaDorotaKrzemieńska?TaodŚwiatełciemności?
41