Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chwili.
WSiecitańczącienie,tamgdzieznajdująsięliczne
drzwiprowadzącedopokojów.Wniektórych
zmagazynowałamŚwiao.Inneumożliwiająkontakt
zeświadomymiumysłamiróżnychobywateli.Jedne
drzwiskrywająprzejściedoSpoczynku,gdzienasi
zmarlispędzająwiecznośćwbłogimpokoju.
Czujęukłucietęsknoty.WSpoczynkutrwają
Meredith,ArcheriLevi.Bardzomiichbrakuje.
Cienieemanująnienawiścią,krążąipróbują
zakradaćsiędopokojów.Zasypywanainformacjami
rozpaczliwiestaramsiępilnowaćdrzwi.Miarą
ciemnościjestnieobecnośćŚwiatła.Tecienie,
czymkolwieksą,zpewnościąpochodząodKilliana,
pojawiłysięwskuteknaszegopołączenia.Zarazem
wydająmisięznajomejakprzyjacielezdawnychlat.
Jaktomożliwe?
Nieważne.Muszęzacząćdziałać.Itojuż!
Takwłaśniesobienakazałam.Niemamwyboru.
Zmieniamtaktykęiotwieramdrzwiprowadzące
dojednegozmoichmagazynów.Światłowyskakuje
zniegożwawym,oślepiającojasnymsusem.Cienie
syczą,jedneodrazuginą,inneześlizgująsięiOch!
Zero!Mojagłowaeksplodujesilnymbólem.Zaczynam
krzyczeć.
Niemogęsiępoddać!dudnimiwgłowie.
WŚwietlerosnęwsiłę,wciemnościumieram.
Bólopuszczamnie,zanimzdążęnabraćtchu,
izamiastniegopojawiasięobraz.Wspomnienie,które
nienależydomnie.
Stojęwdrzwiachiprzyglądamsięmłodejparze