Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
idącejkorytarzem.Obokmnietrzynastkadzieci
wwiekuponiżejdziesięciulat.Parazatrzymujesię,
byzadaćkilkapytańmałejdziewczynce.Odprawia
iprzenosiuwagęnachłopczyka.Jegorównież
odprawia.Ignorujekolejnątrójkędzieci,ale
postanawiasprawdzićstanuzębieniaczwartego.
Corazbliżejmnie
Denerwujęsię.Zabiję,bymiećwłasnąrodzinę
zrobiętocałkiemdosłowniealeniktniechce
namniespojrzeć.Cojestzemnąnietak?Czego
mibrakuje?
Odpowiedźjestprosta:wszystkiego.
Kiedyśprzełożenisądzili,żejestmipisanyawans
naGenerała.Wtedywszyscymniepragnęli,wokół
mojejosobyciąglecośsiędziało.Gdyjednakpożądane
cechynierozwinęłysięwemnie,miłośćzamieniłasię
wpogardę.
Ajanaprawdębardzosięstaram.Trenujępilniejniż
pozostalirazemwzięci,umiemposługiwaćsiękażdym
rodzajembroni,nawetstagiemioxi,najgroźniejszymi
warsenaleRobotnika.Pewnegodniazabijęwięcej
TrojkanniżjakikolwiekGenerałwhistoriinaszej
krainy.Przyrzekam.
Tylkodajciemiszansę!Proszę!krzyczęwduchu.
Paraznówsięprzemieszcza,jestjużblisko,tuż-tuż
Kobietaprzyglądamisięprzezmoment,poczym
delikatnie,niemalniezauważeniekręcigłowąimija
mniewmilczeniu.Tracęwszelkizapał.Zarazsię
rozpłaczę.
Jaipłacz?Nigdy!Trzymamwysokouniesionągłowę.
SkorotarodzinamnieniechceWporządku,teżjejnie