Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Uwielbiamnowotwory
Askorojużsięprzyznałam,możeciealbomnie
zlinczowaćżejakto,nowotworyprzecieżzłe
iokropne,uwielbieniedlanichjestkarygodne.Albo
zastanowićsięchwilęnadtym,jakbytobyło,gdybym
jamiała/minowotwór.Czyżyczyłabym/życzyłbym
sobie,abyzklinicznegoinaukowegopunktuzajmowała
sięmnąosobarównieprzerażonainienawidzącarakajak
ja,pacjentka/pacjent?Osoba,którazawszelkącenęchce
siępozbyćchoroby,częstoniezastanawiającsięaninie
zgłębiającjejzawiłości?Pozbyćsięikoniec,teraz,tu,
natychmiast.Czymożelepiejsięoddaćwręce
specjalistów,którzyzpasjązgłębiajątajemniceraka?
Takich,którychfascynujestopieńzłożonościnowotworów,
ichskomplikowanabudowainieprzewidywalnaczasem
fizjologia,pełnanieoczekiwanychzwrotówakcjioraz
prawdziwych,medycznychwyzwań?Którzypotrafią
poświęcićcałeswojeżycietejwyjątkowejchorobie,która
odtysiącleciprzerażaifascynujezarazem?
Pewnegodniadośćnieopatrznienapisałamtonaswoim
blogu,opisującjakąśnowąobserwacjęwczasie
prowadzonychwtedywlaboratoriumbadań.Zupełniesię
niespodziewałamlawinynegatywnychkomentarzy,
przedewszystkimhejtu,jakisięwtedynamniewylał.
Nibyjednoprostezdanie:tak,uwielbiamnowotwory.Ale