Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zapowiadająctakiwłaśnieleniwydzień.
Nicztychrzeczy!Adamwiedział,żetotylkomrzonki.Miasto,
choćdługobudziłosięzesnu,pozwalającmieszkańcomnaniespieszne
śniadania,wjednejchwilipotrafiłozmienićbiegwydarzeń.Naglesię
okazywało,żeniewiadomokiedyzaczynałotętnićżyciem.
Wprowadzałonaulicezgiełkiwrzawę.Amilionyważnychspraw
dozałatwieniastawałysięnatychmiastowe,nieuniknioneinaglące.
Ichoćdlamieszkańcówtakistanrzeczyniebyłniczymnowym,
codzienniedawalisięnabraćporannejatmosferzerozanielenia
izaskoczyćniczymdrogowcynagłymiopadamiśniegu.
Adamuwielbiałmoment,wktórymopuszkiporazpierwszymiały
kontaktzsypiącąsięzsitkamąką.Totrwałobardzokrótkąchwilę.
Ręceszybkosięprzyzwyczajałydoproduktu.Stopniowododawane
kolejneskładnikiciastasprawiały,żenowa,zmieniającasięzminuty
naminutękonsystencjazaskakiwała.Pochwiliwprawiaławznajomą
pewnośćsiebieizadowoleniezprocesu,któryniewymagałjeszcze
pozytywnegoefektukońcowego.Niewtymmomencie.Nieliczyłosię
nicpozatym,cosiędziałotuiterazczynnościąprzynoszącą
ukojenie,amożenawetzapraszającądomedytacji,zktórejAdam
czasamikorzystał.Efektkońcowyzaczynałbyćdlaniegoważny
dopierowówczas,gdyciastodrzemałowrozgrzanympiekarniku.
Tobyłachwilapowrotunaziemięzkrainywiecznychmożliwości.
Adamstawałsięobserwatorem,aciastoelementemobserwowanym.
Czysięuda,czynie,zależałotylkoodjegoumiejętnościiwyczucia.
Zazwyczajrezultatbyłzadowalający.GdyAdambyłinnegozdania,
ciastotakczyinaczejlądowałonastoleStarejIwaszkiewiczibyło
zjadane„wtrymiga”cytującsąsiadkęijejpomocnicęwkulinarnych
degustacjach,Mariaszkę.
Adamrękąrozprowadziłkrucheciastonablasze.Dokruchegonie
używałwałka.Rozgniatałkawałki,wyczuwającpodpalcamimałe
kosteczkimasła,ślizgającsięponichopuszkami,pozwalając,byukoił