Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
składającpocałuneknapoliczku.Jednądłońpołożyła
minakarku,tymrazembezchęciwyrwaniasobiezniej
igieł.
Chciałabym,żebyśpoleciałzemnądoNiemiec,
ajachcępoleciećztobądoAnglii.Chcęstądwyjść
icieszyćsięlatem.Chciałabymspędzićresztęlatagdzieś
nadoceanem,wparkachlubgórach,niewszpitalu
szepnęła.
Agdziebyśwolała?
Czułem,jaksięuśmiecha,bojejwargiprzesunęłysię
namoje,wprawiającmnieznowuwtenpierdolonystan
odurzenia.
Hiszpania.
WięcbędzieHiszpania.MożebyćFuerteventura?
Zaśmiałasięcicho,ajejciepłyoddechowionąłmnie
całego.Otworzyłemnachwilęoczy,alezamknąłem
jeznów,kiedyzobaczyłem,żeonaswojemadalej
zamknięteiuśmiechasiędosiebie.Przesuwałagłowę
powoliwgóręiwdół,muskającwargamimójnosiusta.
Pachniałatakładniebzem.Czułemjejciepłoidobroć.
Wystarczyłopobyćprzyniejparęminut,żebympoczułsię
lepiejispokojniej.
Jestemtylkobiednąstudentką.Najdalej,gdziemogę
pójśćpopływać,tonabasen.Pozatym,nieumiem
pływać,aletojużwiesz.
Pamiętałanaszespotkanieito,jakniezdarniewpadła
dowody.Uśmiechnąłemsiędoniej,stykającsięznią
ustami.
Chętnietowszystkozmienię.