Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
omojegobrata.Odgestapowcadowiedziałemsię,
żetojesttylkoobózprzeszkoleniowy,żerobiątam
gimnastykę,itamniejestźle”31,wspominałaAda,siostra
Franciszka.Onsamowieleszybciejdowiedziałsię,czym
jestobóz.Jużwjazdprzezbramęobozowąbył
symbolicznymwejściemwprzestrzeńpiekła.
Iodpierwszychchwilwoboziewięźniowiemielimieć
tegoświadomość.Napoczątkuwysłuchiwalikrótkiego
wystąpieniakierownikaobozuizastępcyjego
komendantaSchutzhaftlagerführeraKarlaFritscha.
„Przybyliścietutajniedosanatorium,tylko
doniemieckiegoobozukoncentracyjnego,zktóregonie
mainnegowyjścia,jakprzezkomin.Jeślisiętokomuśnie
podoba,tomożeiśćzaraznadruty.Jeśliwtransporcie
Żydzi,tomająprawożyćniedłużejniżdwatygodnie,
księżamiesiąc,resztatrzymiesiące”,mówiłdokolejnych
transportówwięźniówniemieckioprawca.Franciszek
Blachnickipoprzybyciuwjednymzpierwszych
transportówotrzymałnumer1201.
Fotografieobozowe,Auschwitz,czerwiec1940r.
Kolejnednitobyłakwarantanna,wczasiektórejnie
tylewykrywanoiizolowanoludzichorych,ilewdrażano
nowoprzybyłychdorygorówobozowych.„Miałaonaich