Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wprzesmykmiędzybudynkamiiruszyłpasażemWiecha.
Trochęluźniej.RozciągającysięodRotundyPKO
BPdoulicySienkiewiczapasażWiechabywaokreślany
takżejakogranicadzielącazabieganąWarszawę
odnormalnegoświata,gdziematkiwywieszają
nabalkonachświeżepranie,adziecibawiąsię
wchowanego.Cobardziejświatłychmożezainteresować
niecopretensjonalnaarchitekturapasażu,naktórą
składasiędziewięćmegalatarni,każdawysokościprawie
dwudziestumetrów.Zapatrzeniwwieńczące
jedziwaczneskrzydłamogązostaćszybkoidosłownie
sprowadzeninaziemięprzezwystającekanty
granitowychpłytek.Odprzewróceniasięna„przecież
prostym”pasażugorszejesttylkoszukanietoalety.
Wokolicyjesttylkojednatoaletapubliczna,znanaprzede
wszystkimjakomiejscespotkańmniejszości
seksualnych.Jednakżeposzukującymocniejszychwrażeń
niemusząudawaćsiędowychodków.Odnajdą
jewmałychlokalikachoferujących„fullbodymassage
withhappyending”.ButikiprzypasażuWiechaiwjego
obrębiestanowiąpewienprecedensdowodzący,
żewynajmującpiętnaściemetrówkwadratowych
wcentrummiasta,możnadziękiwłasnej
przedsiębiorczościutrzymaćsięnawetzesprzedaży
mi​ne​ra​łów.
Mężczyznadoszedłdozniszczonegoneonu
nieczynnegojużkinaRelaxipopatrzyłnazrujnowany
front.Byłemtamna„Gladiatorze”,wspomniał,iletojuż
lat?Będzieponaddziesięć.Zanotowałwpamięci,żeby
dokupićfilmdoswojejskromnejkolekcjiDVD.Każda
dziew​czy​nananimpła​cze.
Pokilkunastumetrachskręciłwlewowplac
PowstańcówWarszawyistanąłnaprzeciwbudynku
Ko​mi​sjiNad​zo​ruFi​nan​so​we​go.
SiedzibaKNFniezachwycałaaniskalą,ani
rozmachem.WprzeciwieństwiedoGiełdyPapierów
Wartościowych,mogącejpochwalićsięnowoczesnym
gmachemnatyłachCentrumBankowo-Finansowego,czy
nawetsiedzibyMinisterstwaGospodarki,któryzostał