Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Filip
Tochybaniemiałonajmniejszegosensu.Iwcaleniechodziło
miowyrzucanąwbłotokasę,bowydałbymznaczniewięcej,gdybym
tylkomiałpewność,żepomogęstaruszkowi.Ciwszyscyrzekomi
specjaliścibralikrocie,aleterapianieprzyniosławymiernychskutków.
Ojciecnadalzachowywałsiępostaremu.Wciążmówiłokobiecie,
którawedługmniebyłasennąmarą,złudzeniem,którenamobu
zrujnowałożycie.Gdybyniefakt,żeojciecpomimosędziwegowieku
ikłopotówzezdrowiemstalechadzałnadmorzeijejwypatrywał,
nigdybymnieuwierzyłwjejistnienie.Atakczasemmiałemmieszane
odczuciaizaczynałemsądzić,żekobieta,zaktórąstałacałamasa
kłopotów,istniałanaprawdę…