Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałdrugi
Alicjaspałajakzabita.
Miaławrażenie,żeledwiezamknęłaoczy,ajuż
zawarczałbudzikwkomórce.Itodosłownie,
bozapomniaławyłączyćwibracje.
Naszczęścieciotkaokazałasięlitościwainie
zadawaławczorajszegowieczorużadnychpytań.No,
możeoprócztego,którąmrożonkęAlicjażyczysobie
zjeśćnakolację.Inicwięcej.Notak…Chybawszystko
zostałojużpowiedzianewsalonie.Aprzynajmniej
oficjalnawersjawszystkiego.Bogdybyuczestnicytego
spotkaniadowiedzielisięnaprzykład,żerazem
zNikodememzłożyłaPrzysięgęnaTrzyKsiężyce…
Dziewczynaprzymknęłaoczy.Gdybymogławrócić
dospania…Kiedyspała,niemusiałamyśleć.Ani
rozwiązywaćproblemów.Nicniemusiała.Przeciągnęła
sięijeszczerazspojrzałanakomórkę.Myślała,żeleży
bezczynnieprzezpięćminut,aminęłodwadzieścia.
Niemarady,trzebawstawać.Dzisiajzaczynałysię
przesłuchaniaiżadneusprawiedliwienienieprzejdzie.
Alicjapopatrzyłanaswojeodbiciewlustrze.Chybaźle
zmyłamakijażpogrzebowy,bopodoczamiwciążmiała
lekkorozmazaneciemnesmugi.Przemyłatwarzzimną
wodą,apotemzaczęłatrzećpowiekipodkradzionymi
ciotcepłatkamikosmetycznymi.Wrezultacienie
wyglądałajużjakpanda,alejakosobareklamująca
środeknazapaleniespojówek.Przedzastosowaniemtego
środka,rzeczjasna.
Kiedyzeszłanaśniadanie,pierwsząrzeczą,którą
zobaczyła,byłasporychrozmiarówpaczkanastole.
Ciotkastałaopartaozlewiwolnosączyłakawę.
Coto?spytałaAlicja,nalewającsobiekawy.
PaczkaodtwojejciotkiwyjaśniłaTatiana,nie
patrzącnawetwjejstronę.Przyszławczoraj.
Zapomniałamcipowiedzieć,alezakładam,żeitaknie
miałabyśdotegogłowy.