Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Geniuszjestprosty:Ateny
Awjednejzgreckichszalekkreatywnośćrozmnażałasięjak
wżadnejinnej:wAtenach.Tomiastospłodziłowięcejbłyskotliwych
umysłówniżjakiekolwiekinnemiejscenaświeciewcześniejipóź-
niej.(ZbliżyłasiędoniegotylkorenesansowaFlorencja).Wtam-
tychczasachszansanatakiwysypgeniuszywzasadziegraniczyła
zcudem.Przedewszystkimskalista,pagórkowatakrainaniebyła
szczególniepłodna.Platonnazwałnchudymszkieletemziemi”
.
ostarożytnychAtenachniemówisięteżjakoodużymmieście,
apodwzględempopulacjiporównujesięjezWichitawstanieKan-
sas.Innegreckiepolisbyływiększe(Syrakuzy)albozamożniejsze
(Korynt),albosilniejszemilitarnie(Sparta).Ależadneznichnie
rozkwitłojakAteny.Dlaczego?Czyateńskigeniusztopoprostuwy-
nikślepegotrafu,konwergencjaszczęśliwegozestawuokoliczności,
jaktoujmujehistorykPeterWatson,czymożestarożytniAteńczycy
autoramiwłasnegoszczęścia?obawiamsię,żetazagadkazbiła-
byztropunawetwyroczniędelficką.Aleja,naładowanykofeiną
iuzbrojonywodwagętypowądlaludzinaiwnych,niepoddajęsię,
zdeterminowany,abyrozwikłaćtajemnicę.Uznaję,żeto,comuszę
zrobićnajpierw,tospotkaćsięzodpowiednimiludźmi.
-Witamwmoimbiurze-mówiArystotelesiwstyluTony)ego
zataczadłoniąszerokiłuk.Ewidentniejużnierazużywałtegotek-
stu,alebiorącpoduwagęnaszpunktobserwacyjny-naszczycie
Akropolu,zcałymiAtenamirozciągającymisięustóp-przyznaję,
żetodobrytekst.
SpotkaliśmysiękilkagodzinwcześniejwlobbyHoteluTony)ego.
MojepierwszewrażeniedotycząceArystotelesabyłotakie,żeprzy
jegojasnejkarnacjiiniesfornychrudawychwłosachprzesłaniających
twarzniczymkurtynaniewyglądanaGreka.Głupiespostrzeżenie.
NieistniejeprzecieżjedentypGreka,takjaknieistniejejedentyp
Francuza,Amerykaninaczykogokolwiekinnego.Grecyniejedną
rasą;nigdyniebyli.Mojedrugiewrażeniejesttakie,żeArystoteles
wydajesięstrapiony.Czytozpowoduciężaruswojegoimienia,
czyteżstresówzwiązanychzpermanentnymkryzysem,wjakim
31