Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naTłomackiem;klasycystycznaświątynia,wąska,wysoka.Wgórzekopuła
ztarcząDawida.Niskimężczyznausługującywświątynigawędziustópschodów
zpolskimpolicjantem.Jestsobotnieprzedpołudnie.Ludzienapływająschodami.
Tutajnieliczninosząchałatijarmułkę,tosynagogastanuśredniego,azarazem
tychoświeconych,emancypowanych,zasymilowanych.[...]Wigiliażydowskiego
ŚwiętaPojednania.WędrujęprzedpołudniemdługąulicąGęsią.Niektóresklepy
jeszczeczynne,większośćjużsięzamyka.Niesamowitytłumfalujenaulicy,
przepełniatramwaje.Idęwzdłużdługiegostaregobudynku,więzienia
wojskowego;oknazasłonięteczerwonymiskrzyniamizblachy,światłowpada
doceltylkozgóry.[…]LudzkarzekarwiewstronęOkopowej.Tammieścisię
wielkicmentarz;otaczagoniskiczerwonymur;żelaznabramajestotwarta.
Wśrodkuprzywejściuplacykzławkamizajętymiprzezmężczyzn,przeważnie
wchałatachimyckachalboczapkachzdaszkiem;niektórzypaląpapierosy.Pod
murem,przypniach,pomiędzydrzewamistojąmężczyźni,samotnieiwgrupach,
wrękutrzymająksiążkęimamroczą,nucą,kołysząsię,przestępująznogi
nanogę.[...]Rzekaludzkaskręcawprawoipłyniewzdłużmuru.Głównadroga
prowadzimiędzygrobami,szeroka,alejazasłużonych.[...]Akiedyposuwającsię
wzdłużzataczającegołukmuruopuszczamrządmarmurowychnagrobków,aleję
poważnychibogatych,kończąsięwyraźnemogiły.Jesttylkowielkaniespokojna
łąka,wysadzanamałymi,zapadniętymiwziemię,iwiększymikamieniami.
Wertepy,pustkowie.Tuiówdziezanagrobkiemstoimężczyzna
zmodlitewnikiem.Azcałejłąki,równieżzmiejsc,gdzieniedostrzegamludzi,
dochodząśpiewy,krzyki,postękiwania,jęki.Jakulatującewniebopojedyncze
nitkidymu,zktórychtworzysięgęstachmura”(Döblin1994:55-66).
ŻydowskaWarszawatworzyłamikrokosmos.Obejmowałonnieskończoną
różnorodnośćformiprzejawówżycia,mieściłogromnekontrastyspołeczne
iobyczajowe,stanowiłjedynyosobliwyfenomenmiastawmieście.Topografia
tegomiastabyłaskomplikowanaiwielowarstwowa,poddanajednakswoistemu
porządkowiihierarchii.OgeografiiżydowskichulicWarszawy,opodstawowym
podzialena„te”i„tamte”,czylilepszeigorszeuliceopowiadaIsaacBashevis
Singer.Jegoartykułwnowojorskimdzienniku„Forwerts”nosiłtytułKażda
żydowskaulicawWarszawiebyłasamodzielnymmiastemiukazałsię2lipca1944
r.,kiedyzżydowskiejWarszawyniezostałkamieńnakamieniu:„Każda
warszawskaulicamiałazawszewłasnycharakter,własneoblicze.[…]
szczególniewczęścizamieszkanejprzezŻydów.Wszystkobyłotamstare,
znajome,zawszetakiesamo.Jeślijakaśulica«wypracowała»jużwłasneoblicze,
niezmieniałagozdnianadzień.
WarszawscyŻydzidzielilistolicęna«te»i«tamte»ulice.Zrozumiałe,
żezkimkolwieksięrozmawiało,rozmówcazawszemieszkałnanajlepszej,
na«tej»ulicy.Tenogólnypodziałmiastapokrywałsięzgrubszazpodziałem