Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
24
Część1.Performanseliteratury
[ł]Słowonmiłość”
jużniemiałowsobieławek,cieni,
objęć,ciepła,mijania.Jużbyło
jeszczejednymnijakimkamieniem
ztych,cojęzyk-kalecząc-goiły.
Właśnie-językmiłościzanurzonywszarzyźniemowy,wcodzien-
nościizwykłości,alewydobytyznichświatłemuwagi,jaknicnieznaczą-
cykamyk,którypotrafizadziwićizachwycić,anadewszystko-ukoić,
zaleczyćranymowyschorowanejbełkotemtamtegoczasu,ndrewnia-
negojęzyka”
,nmowy-trawy”
,gazetioficjalnychprzekazów.Okaleczony
językznajdowałterapięwtrybiewyszydzeńówczesnejnowomowy,ale
iwprzestrzeninzacichąkartkąskóry”(Natejczereśniczerwień,najej
krwawewłókna),gdzietrwałyustawiczneposzukiwaniajęzykamiłos-
nychzaklęćirytuałów.Czytanewtejperspektywiewierszeznastępnych
tomówautoraDebiutantawprocederzeujawniającałydramatczłowieka
przedzierającegosięprzezskarlałąmowęzniewalającejpropagandylat
70.XXwieku,przezświatbóluupodlonegojęzyka:ntrzepocezdaniejed-
nymtchemjąkaneldoostatniegotchu”(Jednymtchem).
Tozdaniecierpliweiwytrwałedoprowadziłochoćbydopięknego
wierszaWrzesień1967ztomuWidokówkaztegoświata,lirykumiłos-
nego,wktórymczytamy15:
[ł]podwieczór
czućnadalwcielesłony,dziki,jednostajny
rytmfal,którezbijałyznógspienionymświatłem
zmieszanymzpiaskiem,żwiremiwodorostami,
itenrytmnaśladowaćwśpieszniejszymnarzeczu
dwojgaciał;abywargi,błądzącepowoli
plażąskóry,trafiałynakryształkisoli
zmorza?zpotu?niewiedzącjeszcze,jakimwiatrem
15Zob.znakomiteuwagiiinterpretacjętegowierszawksiążceJerzegoKandzio-
ry,Ocalonywgmachuwiersza.OpoezjiStanisławaBarańczaka,Warszawa2007,s.182,
205,210-215,219,228.