Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ZpowodujegodzisiejszegopojedynkuodpowiedziałSegoffin
poważnieikorzystajączezdumieniaZuzannymówiłdalej:Inni
znowumówili:„Nie,prezeskazałgozawołaćdosiebiewsprawie
pewnegowieśniaka,któregowniesionodojednegosklepiku.“
Jakiegowieśniaka?pytałaRobertowazcorazwiększem
zadziwieniem.
TegocotowieszodpowiedziałSegoffinnaiwnie„Zdajesię
tedymówionowPałacużeposzedłdogabinetuprezesażesię
tampokłóciliiżegonareszcieoknem„wyrzucił.”
O!mójBoże!westchnęłaZuzannaskładającręce
zprzerażeniem.
Wtedy,jadodałSegoffinzuśmiechemwewnętrznego
zadowoleniaja,coznampanabardzodobrze,powiedziałemsobie
zaraz:jeżelibyłktośwyrzuconyprzezokno,topewnietamten,
imiałemsłuszność;konieckońcem,cosięstało,odstaćsięniemoże.
TerazodniosękostiumdopokojuPana.
Cosięstało,odstaćsięniemoże;zawszejednępiosnkęmasz
najęzyku!Czytysięniedomyślaszżadnychskutkówztego
wszystkiego?
Stałosię...rzeczskończona.
Pięknapociecha!WszakżetojużporaztrzecinaszPannaraża
sięnautratęmiejscazpowodugwałtownościswegocharakteru;czy
wieszteraz,conanieszczęście,koniecznienastąpićmusi?Oto,Pan
zpewnościądostaniedymissyętymrazem.
Ba...jeżelidostaniedymissyę,toschowadokieszeni.
Prawda,aponieważonpotrzebujeswojegourzędudlachleba,
ponieważmażonęicórkę,iponieważzakilkamiesięcyprzybędzie
mudrugiedziecię,boPanijestprzynadziei,cóżsięzatemstanieznim
izjegorodziną,jeżeliswojemiejscestraci?...Odpowiedzżemiteraz
nato...ty...ztwojemiprzysłowiami.
Dlawilkalas...dlagołębiastrzecha,jakemcitopowiedziałprzed
chwilą,mojakochana.
OtóżzawołałaZuzannaznowutomądreprzysłowie!
CotomożenaszegoPanadotyczyć?
Dotyczygootyle,żePan,przyktóregourodzeniubyłemprawie
świadkiem,ponieważwidziałemgojeszczemałymchłopczykiem
biegającympożwirowychwybrzeżachPenhoet,gdziedlarozrywki
nierazobsypywałguzamidziatwęrybakówisamjeodniejodbierał,
zawszebyłjakkogutzacietrzewiony,prawdziwyBretańczyk,gotów
zsamymdiabłempójśćwzapasy;jaksiętylkorozgniewał,jużwtedy