Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
GNIAZDO/RODZIMOWIERSTWO
ZwiązkiMieszane
AgaPtaszyńska
Kompromistotakiesiedzenieokrakiemna
płocie,czyliparymieszanewyznaniowo.
Jakrozpocząćtematpar?Najlepiejodpoczątku,od
poszukiwań.Samotnyrodzimowierca,którynajczę-
ściejporuszasięposłowiańskiejczęściFacebooka,
szybkotrafinagrupytypuWolniSłowianielubwątki
osłowiańskichgodach,harcachikupalnychczuło-
ściach.Jeśliodnalazłosięgrupę,tojużprawiestoisię
uwrót,jeszczetylkowłaściwaosoba,trochęchemii,
szczyptaflirtu,miarkatajemnicy,szerokieuśmiechy
iswaciebnabrama,zaktórączekarodzimowiercze
szczęścierodzinnepogrób.
Aco,jeślinie?JeślitewszystkiedziewczynyzInterne-
tublednąprzysąsiadceateistce?Cojeśliżadenzpoda-
jącychsięzasynówPerunaniemożerównaćsiędo
kolegikatolika?CzywyznawcarodzimychBogów
powinienzarzucićwówczasporywysercaizostać
rodzimowiercątyleprawdziwym,conieszczęśliwym?
Czyteżtegotypuwyboryniemajążadnegowpływuna
wyznanie?
Serceniesługa,czylijaktosięzaczęło.
-Jużjakopiętnastolatekwiedziałem,żejestemrodzi-
mowiercą-mówiPaweł.Nieulegawątpliwości,żetakie
odstępstwoodnormymusiałoimponowaćnastolet-
nimkoleżankom.IpewnietrochędlategoPawłem
zainteresowałasięAgata.Dziśszczęśliwymmałżeń-
stwem.Onwciążjestrodzimowiercą,onaateistką.
Martapoznałamęża,kiedyjeszczenijakniemogłasię
określić.Zprzyzwyczajeniatrwałaprzykatolicyzmie,
choćbardziejuwierałniżprzyciągał.Wzięlikościel-
nyślub,ochrzcilidzieci.Apotemonaznalazłaswoją
4
ścieżkę.Wiktor,praktykującykatolik,początkowomy-
ślał,żetotylkokaprys,jedenzwyskoków,któryminie.
Ania,gdyspotkałaDawidabyłaniepraktykującąpoli-
teistką,onniepraktykującymmonoteistą.Kiedyposta-
nowilirazemspędzićżycie,uważali,żereligiajakotaka
niebędziemiałananichżadnegowpływu.Urodziłysię
dzieci,Aniazaczęłapraktykować.
Piotr,kiedydzwoniędoniegoporazpierwszyimówię
oczymbędępisać,stwierdza:MyzBasiąsięprzecież
nienadajemy,obojejesteśmypoliteistami.Poznali
się,kiedyBasiaoddekadybyłajużzdeklarowanym
Celtem,Piotrwciąższukał.Naswojejścieżceznalazł
Basię,wkrótcepotemrodzimowierstwo.
Iżylidługoi...
KiedyPawełodprawiaobrzęd,Agataczęstosiedzi
sobiegdzieśzboku,zajmujesięswoimisprawami,
czasamiwogólejejniema.Sytuacjazmieniasięprzy
biesiadzielubspotkaniachbezobrzędu.Jestobecna,
serdeczna,zaangażowanawsprawygrupymęża.Sama
niewierzy,conieprzeszkadzajejwspieraćgowdziała-
niach.Takbyłozawsze,Agataodpoczątkuwiedziała,
zczymprzyjdziejejsięzmierzyćizaakceptowałato
wpełni.Rzadkorozmawiająoreligii,mająwieleważ-
niejszychtematów.Jaktwierdzą,toniereligiaichpo-
łączyłainapewnoonaichniepodzieli.
Wiktorniebywanaobrzędach,nieangażujesięwżycie
grupyMarty,nieczujetego,jaksammówi.Marcieto
nieprzeszkadza.Niemaproblemu,bysamazdziećmi
wybrałasięnaodległeokilkasetkilometrówwydarze-
nierodzimowiercze.Niemateżpretensjidomęża,że
zniąniejedzie,takjakonniemapretensjidoniej.